Kradzież roku miała miejsce na początku lipca na terenie jednego z ogródków działkowych w Morągu. Złodziej wszedł do otwartej przyczepy campingowej i wyniósł z niej telewizor wraz z pilotem warte 800 złotych. Ukradziony w ten sposób sprzęt zastawił w jednym z morąskich lombardów. Niefart chciał, że zgubił tam swój portfel.
- Życie przestępcy nie jest łatwe. Ciągły stres, presja otoczenia, trzeba uważać na każdym kroku. To są trudne sprawy. Czasami wystarczy chwila nieuwagi przy wynoszeniu telewizora i można na miejscu przestępstwa zgubić portfel z dokumentami. Niemożliwe? A jednak! - komentuje w żartobliwy sposób olsztyńska policja.
Właściciele skradzionego sprzętu znaleźli znaleźli portfel wraz z dokumentami. Jakby tego było mało, okazało się, że portfel należał do ich znajomego, który często bywał na ich działce. Nie podejrzewali więc, że to właśnie on dokonał kradzieży. Policjanci natomiast szybko powiązali fakty. Mundurowi skradziony telewizor znaleźli w lombardzie. Ich przypuszczenia potwierdziły się, bowiem złodziej zastawił sprzęt na swoje nazwisko. Właściciele wkrótce odzyskają swoją własność, natomiast ich znajomy będzie musiał ponieść karę za swoje niecne zachowanie.
30-letni mieszkaniec gminy Zalewo usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Wyraził skruchę i dobrowolnie poddał się karze. Teraz 30-latek przez 6 najbliższych miesięcy kilka godzin w tygodniu będzie musiał pracować społecznie.