Pożar zabytkowej wieży ciśnień w Rucianem-Nidzie. Nad miastem unosiły się ogromne kłęby dymu
Pożar wybuchł w ubiegły piątek (12 maja) około godz. 13.00. Komendant Komisariatu Policji w Rucianem-Nidzie, razem z innym policjantem przebywającym na terenie jednostki, zauważyli przez okno ogromne kłęby dymu unoszące się nad miastem. Okazało się, że pali się zabytkowa wieża, pobliskie zabudowania oraz przyległy teren leśny.
- Funkcjonariusze przyjechali na miejsce jako pierwsi, więc natychmiast przystąpili do działania. W pierwszej kolejności sprawdzili, czy nie ma tam żadnych osób, które potrzebowały pomocy. Na szczęście nikogo nie znaleźli. Do czasu przyjazdu strażaków policjanci, przy użyciu gaśnicy samochodowej, podjęli próbę udaremnienia przemieszczania się ognia na znajdujące się w niewielkiej odległości domy - relacjonuje nadkom. Anna Szypczyńska, oficer prasowa z piskiej policji.
Podpalacze zatrzymani. Ukrywali się w zaroślach
Kiedy na miejsce pożaru przyjechały zastępy straży pożarnej, funkcjonariusze podjęli działania mające na celu znalezienie i zatrzymanie sprawców podpalenia. W zaroślach zauważyli dwóch ukrywających się mężczyzn.
- To dobrze znani policjantom mieszkańcy Pisza w wieku 34 i 41 lat. Obaj byli pod znacznym działaniem alkoholu. Starszy z nich miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie, a młodszy ponad 1 promil. Mieli przy sobie zapałki i zapalniczkę. Zostali zatrzymani jako osoby podejrzane o podpalenie - informuje oficer prasowa.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzut umyślnego sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru, które zagrażało mieniu wielkich rozmiarów i doprowadziło do spalenia się budynku o znacznej wielkości stanowiącego przy tym dobro o szczególnym znaczeniu kultury. Straty oszacowano wstępnie na kwotę około 300 000 zł. Decyzją sądu jeden ze sprawców, 41-latek, został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Za popełnione przestępstwo grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: