Miał blisko 4 promile alkoholu, a pomimo to wsiadł za kierownicę. Uwagę policjantów zwrócił nadmierną prędkością i jazdą niemal całą szerokością drogi. Kiedy policja próbowała go zatrzymać do kontroli, zaczął uciekać. - Kierujący nissanem nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe wysyłane z policyjnego radiowozu i kontynuował ucieczkę do miejsca, w którym droga raptownie się skończyła. Mimo trudności z poruszaniem się, młody mężczyzna po tym jak opuścił swoje auto, ucieczkę kontynuował pieszo, pozostawiając w aucie pasażera. Po chwili jednak był już obezwładniony i zatrzymany - informuje podkom. Rafał Prokopczyk, oficer prasowy KMP w Olsztynie.
Okazało się, że mężczyzna miał wiele powodów, dla których zdecydował się uciekać. Nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, w organizmie miał blisko 4 promile alkoholu, a jego auto było niedopuszczone do ruchu z powodu braku badań technicznych i nie miało obowiązkowego ubezpieczenia OC. 31-letni mieszkaniec Pasymia wkrótce za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.