Jesień od kilku dni wyraźnie daje o sobie znać. Zamiast słońca, pada deszcz, temperatury w wielu regionach sięgają zaledwie kilku stopni powyżej zera. Oznaki jesieni widać także po spadających z drzew kolorowych liściach, które dla właścicieli ogrodów czy działek są coroczną zmorą. Problematyczne jest nie tylko samo grabienie liści, ale również pozbycie się ich z posesji. Pod żadnym pozorem nie powinniśmy ich palić. Możemy bowiem zostać za to ukarani. Regulują to m.in. przepisy:
- 7. Art. 31 Ustawy o odpadach: "Dopuszcza się spalanie zgromadzonych pozostałości roślinnych poza instalacjami i urządzeniami, lecz jedynie wówczas, gdy nie są objęte obowiązkiem selektywnego zbierania".
- Art. 191 Ustawy z 14 grudnia 2012 r. o odpadach stanowi: ten, kto wbrew zakazowi określonemu w art. 155 termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów lub współspalarnią odpadów, podlega karze aresztu lub grzywny. Osoba, która spala odpady zielone, liście, gałęzie w ogródku lub na działce, może zostać ukarana mandatem w wysokości do 500 zł.
ZOBACZ TEŻ: Najczęstszy błąd kierowców jesienią. Za to 200 zł mandatu i 2 punkty karne
Spalanie liści jest nie tylko wykroczeniem, ale równocześnie jest bardzo uciążliwe dla sąsiadów. Kto z nas lubi się wędzić w dymie, zamiast oddychać świeżym powietrzem? Według art. 144 Kodeksu Cywilnego – właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa własności powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych (czyli np. „zadymianie” posesji sąsiada).
Mandat za spalanie liści w ogrodzie lub na działce
– W przypadku, gdy sprawca spalania liści, zostanie złapany na gorącym uczynku grozi mu grzywna w postaci mandatu karnego nawet do 500 złotych lub skierowanie sprawy o ukaranie do Sądu Rejonowego, gdzie grzywna może wynosić nawet do 5.000 złotych – informuje mikołowska straż miejska.
Co więc zrobić z zalegającymi liśćmi?
Najlepiej zasięgnąć informacji w Urzędzie Gminy, czy i w jakim terminie zaplanowała zbiórkę liści z prywatnych posesji. W przypadku, gdy nasza gmina nie planuje takich działań, można spalić liście we własnym zakresie bez obaw o mandat.