W ubiegły weekend (1 i 2 kwietna) w olsztyńskiej Kuźni Społecznej odbył się dwudniowy Jarmark Wielkanocny. Na miejscu czekały różne atrakcje, takie jak: animacje, koncerty, warsztaty oraz gra terenowa. Pojawił się również Zając Wielkanocny, który umilał czas najmłodszym. Jednym z nieodłącznych elementów kuźniowych Jarmarków są lokalni wystawcy. Podczas tej imprezy też ich nie zabrakło.
- Na moim stoisku znajdą państwo mikrowarzywa z Warmii. Jest to kolejna faza wzrostu roślin po kiełkach. Ich metodę uprawy opracowałam na doktoracie. Najważniejsze jest to, że charakteryzują się tym, że mają kilkadziesiąt razy więcej witamin, niż normalne warzywa czy kiełki. Dodatkowo na stoisku odbywa się dzisiaj mini warsztat. Można wysiać najbardziej popularne mikrowarzywo związane z Wielkanocą, czyli rzeżuchę;
- Można u mnie zobaczyć ceramikę ręcznie robioną. Odciskam motywy roślinne, odciskam rośliny w glinie. Przenoszę ich strukturę i kształt na moje naczynia ceramiczne. Kręcę też na kole garncarskim i pokazuję tutaj moje piękne kubeczki. Specjalizuję się też w ceramice raku – mówili wystawcy.
Pogoda nie do końca dopisała, a nad Olsztynem było spore zachmurzenie. Jednak dużym plusem był brak wiatru oraz opadów śniegu czy deszczu. Mieszkańcy Olsztyna pojawili się na Jarmarku w dobrych nastrojach. Zapytaliśmy przybyszy o tradycje wielkanocne, które obchodzą.
- Oczywiście zaczynam od palmy. Natomiast koszyczek oczywiście w sobotę. W niedzielę uroczyste śniadanie. Lany poniedziałek również obchodzimy, także wszystko po kolei;
- No stukanie jajkami, to jest podstawa wszystkiego w mojej rodzinie od zawsze. Odkąd byłem dzieckiem jestem zafascynowany, moje dzieci są tym zafascynowane. Prowadzimy ranking wieloletni i pamiętamy kto w ubiegłych latach i które miejsce zajął. Koszyczek jest też jak najbardziej. Lany poniedziałek to jest poważna sprawa i tutaj nie ma zmiłuj, zawsze jest – mówili uczestnicy Jarmarku Wielkanocnego w Kuźni Społecznej.