Epicentrum trzęsienia, które nastąpiło w poniedziałek o godz. 4.17 czasu lokalnego (godz. 2.17 w Polsce), znajdowało się na głębokości 10 km, 37 kilometrów na północny zachód od liczącego ok. 2 mln mieszkańców tureckiego miasta Gaziantep, położonego blisko granicy z Syrią - przekazało Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). Pierwotne wstrząsy miały magnitudę 7,8. Po nich doszło do co najmniej 20 wstrząsów wtórnych; najsilniejsze o magnitudzie 6,6. Wstrząsy odczuwalne były także w Egipcie, Libanie i na Cyprze.
Potężne trzęsienie ziemi w Turcji. Co było jego powodem?
Jak wyjaśnił prof. Żaba, trzęsienia ziemi w rejonie Turcji zachodzą z powodu bardzo specyficznej budowy tektonicznej. Ten obszar znajduje się u zbiegu różnej wielkości płyt tektonicznych – anatolijskiej, zwanej turecką, na której leży większość Turcji, płyty arabskiej oraz płyty afrykańskiej.
– Płyta afrykańska od milionów lat ma tendencję do przemieszczania się ku północy z szybkością 4-6 cm rocznie. Ten sam proces spowodował powstawanie Alp i Karpat. To jest proces długotrwały i niemożliwy do kontrolowania przez ludzi i niezależny od nas w żaden sposób – wyjaśnił naukowiec z UŚ.
Zbliżanie się Afryki do Europy/Eurazji wywołuje różne zjawiska. Kontynent afrykański pod dnem Morza Śródziemnego wciska się pod płytę euroazjatycką i w ten sposób rozwijają się liczne uskoki podmorskie i ruchy kontynentalne. Wzdłuż tych uskoków powstają trzęsienia ziemi.
– Skały są dość spore i panuje tam duże ciśnienie, co przez długi czas przeszkadza w ich przesuwaniu. Skały nie wykazują ruchów przez dłuższy czas, albo są to ruchy bardzo niewielkie (bo codziennie mamy kilka lub kilkaset drobnych wstrząsów w większości nieodczuwalnych przez ludzi). W pewnym momencie wytrzymałość tych skał zostaje przekroczona i pękają – w ten sposób następuje trzęsienie ziemi – opisał geolog. – Wiedzieliśmy, że trzęsienie ziemi w Turcji wystąpi w perspektywie kliku lub kilkunastu lat. Spodziewam się nawet kilku tysięcy ofiar – dodał.
Profesor przypomniał, że ostatnie duże trzęsienie ziemi w Turcji miało miejsce w październiku 2011 r., a magnituda osiągnęła 7,5. Zginęło wtedy 600 osób. Pytany, czy 12 lat przerwy od ostatniego trzęsienia ziemi w tym regionie to dużo, odparł, że jest to "przeciętna wartość; ani dużo, ani mało".
Możliwe kolejne wstrząsy
Naukowiec nie wykluczył kolejnych wstrząsów na terenie Turcji, ale zastrzegł, że nie da się ich przewidzieć. – Różne uskoki mogą się uaktywnić. Ale nauka tego nie przewidzi – przyznał prof. Jerzy Żaba.