Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałek (22 sierpnia) na jednym z ełckich osiedli. Mieszkańców zaniepokoił wydobywający się dym z mieszkania na trzecim piętrze w bloku. Jak się okazało, 33-latek zostawił na kuchence gazowej garnek z tłuszczem na frytki i przysnął.
- Mężczyzna był pod wyraźnym działaniem alkoholu. Na szczęście szybka reakcja mieszkańców i służb sprawiła, że wszyscy bezpiecznie opuścili swoje mieszkania. Sam właściciel także w porę się obudził i wyszedł ze swojego mieszkania, gdy przyjechali policjanci - informuje sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowa ełckiej policji.
Nikomu nic się nie stało, a nieostrożność 33-latka zakończyła się na zadymieniu mieszkania i klatki schodowej oraz mandacie karnym. Mężczyzna za czynności mogące spowodować pożar będzie musiał zapłacić 500 złotych.