Do zdarzenia doszło w jednym z marketów na terenie Ełku. Pewna 20-latka podczas zakupów próbowała zaoszczędzić kilka złotych. Na wadze położyła dwa owoce mango, a później awokado. Jednak na panelu kasy celowo wybrała tańsze owoce: jabłko i gruszkę. W ten sposób oszukała sklep na 12 złotych. Mimo że ta kwota nie jest wysoka, kobieta usłyszała zarzut oszustwa. Grozi jej za to do 8 lat więzienia.
- Zgodnie z polskim prawem, takie działanie traktowane jest jako przestępstwo i w tym przypadku wartość strat nie ma większego znaczenia. 20-latka nie sądziła, że jej zachowanie może zostać zauważone i że mogą ją za to spotkać dotkliwe konsekwencje - tłumaczy sierż.szt. Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy ełckiej policji.