W Olsztynie zmierzyły się dwie drużyny sąsiadujące z sobą w tabeli. Wynik w trzeciej minucie otworzył Damian Chmiel. W pierwszej połowie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się jeszcze Rubio. W drugiej odsłonie kolejne dwa gole dla gości dołożył Rafael Victor. Tym samym Sandecja udanie zrewanżowało się za jesienną porażkę, kiedy to Stomil wygrał w Nowym Sączu 4:1.
- Blamaż, blamaż, jeszcze raz blamaż. Kolejny mecz przegrany, nikogo nie cieszy ta sytuacja – mówi Adam Majewski, trener Stomilu Olsztyn.
- Ciężko się gra, jeżeli na początku dostaje się bramkę. Potem jest już 0:3 po dwóch stałych fragmentach gry, chociaż pracowaliśmy nad tym cały tydzień. Nasza młoda drużyna, bo patrząc realnie w naszej kadrze na 20 zawodników z pola 11 to młodzieżowcy, to ciężko się podnieść mentalnie. Zawodnicy starali się, walczyli do końca, ale Sandecja nas wypunktowała. Wygrali zasłużenie.
- Teraz przed nami spotkania z GKS-em Bełchatów i Resovią. To są dla nas kluczowe spotkania jeżeli chodzi o utrzymanie w I lidze. Różne historie słyszę, że się tłumaczę, że mamy zawodników z niższych lig. To nieprawda, mamy dużo zawodników młodych, oczywiście przyszli z niższych lig rozgrywkowych. Mamy w szatni naprawdę dobrą atmosferę, którą ktoś próbuje zburzyć. Dla niektórych jest za wcześnie, potrzebują czasu, jedni robią postęp większy, inni mniejszy.
W kolejnym meczu Stomil Olsztyn zagra na wyjeździe z GKS-em Bełchatów (10 kwietnia o godz. 16.)
Stomil Olsztyn - Sandecja Nowy Sącz 0:5 (0:3).
- Bramki: 0:1 Damian Chmiel (4), 0:2 Rubio (15), 0:3 Rubio (32), 0:4 Rafael Victor (73), 0:5 Rafael Victor (90).
- Żółta kartka - Stomil Olsztyn: Jakub Mosakowski, Hubert Szramka, Mateusz Skrzypczak, Sam van Huffel.
- Sędzia: Paweł Malec (Łódź).
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]