Niewyobrażalne piekło przeszedł malutki pies znaleziony w kojcu na jednej z posesji w gminie Barczewo pod Olsztynem. Wolontariusze z lokalnego oddziału OTOZ Animals podjęli interwencję w niedzielę (4 września), o czym poinformowali za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Barczewo. Zoofil znęcał się nad malutkim psem? "Mnóstwo blizn i spuchnięty odbyt"
- Nawet nie bardzo wiemy jak opisać Wam to piekło jakie przeszedł mały, cudowny psiak. Dostaliśmy zgłoszenie o psie nad którym pastwi się właściciel. Wiele już widzieliśmy i wiele słyszeliśmy. Ale to co zobaczyliśmy dziś na podwórku u młodych ludzi zmroziło nam krew w żyłach. Nawet policjanci którzy byli z nami nie byli w stanie skomentować widoku – informują we wpisie na Facebooku wolontariusze z OTOZ Animals w Barczewie.
– Malutki ok 12 kg psiak, który na nasz widok merdał ogonkiem i próbował całować po twarzach, na widok właściciela skulił się w kłębek i zesikał pod siebie. Jak wyjęliśmy go z "kojca" który nie miał wyjścia, bo był zadrutowany na stałe, dopiero zobaczyliśmy co to biedne zwierzę przeszło. Całe ciałko pokryte bliznami pourazowymi. Jakby pręgi? Na pyszczku długa blizna najprawdopodobniej po związaniu go sznurkiem, taśmą. Oba uszy całkowicie zniekształcone, po złamaniu? I najgorsze… Obrzmiały i silnie obtarty odbyt – opisują.
CZYTAJ TEŻ: Wieliczki. Mężczyzna bił psa w parku. Przerażające nagranie trafiło do sieci [WIDEO 18+]
– Oczywiście odebraliśmy psa w trybie interwencyjnym. Pojechaliśmy do kliniki na wstępne oględziny, czy nie potrzebuje leczenia. Lekarz zbadał odbyt od wewnątrz i zaniemówił. Zwieracz bardzo spuchnięty, jak to nazwał "pourazowo". Odwieźliśmy biedaka do schroniska i będziemy czekać na obdukcję biegłego sądowego weterynarza, bo on jako jedyny może potwierdzić bądź wykluczyć molestowanie zoofilne – dodają.
Wolontariusze skierowali do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.