Wynik spotkania w Bełchatowie otworzył Koki Hinokio. W siódmej minucie Japończyk oddał precyzyjny strzał zza pola karnego. 18 minut później było już 2:0 dla Stomilu, a na listę strzelców wpisał się pomocnik Jakub Mysiorski. 18- latek zdobył swojego pierwszego gola w Fortuna 1 Liga. Stomil do przerwy wygrywał 2:0. Niestety druga połowa rozpoczęła się od trafienia GKS-u. Szybką akcję golem zakończył Valērijs Šabala. Na 2:2 z rzutu karnego trafił Damian Hilbrycht. Ostatnie słowo należało jednak do olsztyńskiej drużyny. W 84. minucie pewnym uderzeniem z piętnastego metra popisał się Sam van Huffel.
- Gratuluję swoim zawodnikom. W całym tygodniu, kiedy zaszły duże zmiany w klubie dali z siebie 100 procent. W meczu pokazali to samo. To co sobie zakładaliśmy to zrealizowaliśmy – mówi Piotr Klepczarek trenr Stomilu Olsztyn.
- Było wszystko w tym meczu. Była dramaturgia bo prowadziliśmy 2:0, po pięknych akcjach naszych zawodników. Kuba Mysiorski, dla którego są to pierwsze minuty na boiskach pierwszoligowych, dawał wcześniej sygnały, że może dawać różnicę na boisku. Tak samo Koki Hinokio, który zdobył piękną bramkę. W drugiej połowie zespół gospodarzy trochę nam napędził stracha, ale dobrze zareagowaliśmy i zdobyliśmy zwycięską bramkę. Chciałem jeszcze raz podziękować zawodnikom. To był dla nas bardzo ważny mecz i dopiero mały kroczek żeby był spokój w naszym klubie, a czeka nas jeszcze bardzo dużo, dużo pracy – podkreśla trener Stomilu Olsztyn
Polecany artykuł:
Stomil Olsztyn o kolejne punkty powalczy ponownie na wyjeździe. W sobotę 17 kwietnia zmierzy się z beniaminkiem rozgrywek Resovią Rzeszów.