Leśnicy złapali oddech. W ostatnich dniach sytuacja nieco się poprawiła i w większości nadleśnictw nie ma już najwyższego stopnia zagrożenia pożarowego. Jest ono średnie lub małe.
- Po ostatnich opadach deszczu, które przeszły przez nasz obszar znacząco poprawiła się sytuacja zagrożenia pożarowego w lasach Warmii i Mazur – mówi Adam Pietrzak rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. - W tej chwili wilgotność ściółki wynosi około 50 procent, co oznacza że zagrożenie pożarowe jest niewielkie – dodaje.
Leśnicy apelują jednak cały czas o odpowiedzialne zachowanie się w lasach, czyli m.in. o nierozpalanie ognisk.
- Przypominamy, że nie wolno używać otwartego ognia w odległości mniejszej niż 100 metrów od ściany lasu - mówi Adam Pietrzak z RDLP w Olsztynie. - Nie wolno rozpalać w lesie ognisk i grilla w miejscach do tego nie wyznaczonych. No i oczywiście do lasów nie wjeżdżamy samochodami czy innymi pojazdami silnikowymi. Jest to z mocy ustawy zabronione i niestety jest to też jedna z przyczyn pożarów – dodaje.
Po ostatnich opadach deszczu na obszarze Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie nie obowiązuje już najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że 3-4 dni bez opadów mogą spowodować, że znów to zagrożenie będzie duże.