Tragiczny wypadek szybowca w Kościelcu pod Częstochową
Do tragicznego wypadku lotniczego w Kościelcu doszło w niedzielę (23 października) o godzinie 12.19. Wstępne ustalenia policji wskazują, że maszyna wzbiła się w powietrze, a około 2 kilometry dalej od pasa startowego runęła na zalesiony obszar.
W katastrofie lotniczej w Kościelcu zginął 17-letni chłopak z warmińsko-mazurskiego
Na pokładzie rozbitego szybowca znajdowały się dwie osoby, które w wyniku odniesionych obrażeń poniosły śmierć na miejscu. To 58-letni instruktor - mieszkaniec województwa mazowieckiego oraz 17-letni kursant - mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego.
Zmarłego chłopaka pożegnał we wpisie w mediach społecznościowych Aeroklub Warmińsko-Mazurski.
"Żegnamy Filipa. Z wielkim żalem informujemy, że w dniu 23 października tego roku, w Częstochowie, śmiercią lotnika zginął nasz Kolega, członek AWM, pilot szybowcowy, motoszybowcowy i samolotowy Ś.P. Filip Cherkowski. Filipie, byłeś młodym, bardzo zdolnym pilotem. Zawsze energiczny, uśmiechnięty i koleżeński. Swoje życie chciałeś związać z lotnictwem… Spoczywaj w pokoju. Rodzinie Ś.P. Filipa składamy wyrazy najszczerszego współczucia".
Prokuratura wszczęła śledztwo. Nowe informacje ws. wypadku szybowca
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek powiedział w poniedziałek, że wszczęte postępowanie jest prowadzone pod kątem spowodowania wypadku w ruchu powietrznym. Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Częstochowie, ale już zapadła decyzja, że przejmie je prokuratura okręgowa.
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, obaj mężczyźni, którzy zginęli w wypadku, mieli licencje pilota szybowcowego, a do tragedii doszło w trakcie lotu szkoleniowego w zakresie akrobacji szybowcowej, organizowanego przez Aeroklub Częstochowski. Samolot holujący szybowiec wzbił się w powietrze ok. 12.15. Szybowiec pilotował 17-latek.
– Podczas wznoszenia się pilot samolotu zgłosił obsłudze naziemnej kłopoty z silnikiem, które uniemożliwiały kontynuowanie wznoszenia, wtedy załoga szybowca podjęła decyzję o odpięciu się z holu za samolotem i wykonaniu manewru powrotu na lotnisko, wtedy jednak szybowiec wpadł w tzw. korkociąg, a którego załoga próbowała wyjść wykonując manewry obronne. Prawdopodobnie ze względu na niską wysokość te działania się nie powiodły i szybowiec ok. 12.20 spadł na terenie zagajnika w pobliżu pasa startowego – opisywał prok. Ozimek.
Prokurator polecił zabezpieczenie samolotu, który holował szybowiec, a także próbek paliwa z jego zbiornika oraz dokumentacji obu statków powietrznych, uprawnień pilotów i zapisów rejestratorów lotniskowych. W najbliższym czasie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
– W toku śledztwa prokuratura będzie sprawdzać prawidłowość organizacji lotów szybowcowych, a także przyczynę awarii samolotu, który holował szybowiec. W tym celu zostanie powołany biegły z zakresu lotnictwa – wyjaśnił prok. Ozimek.
Polecany artykuł: