Spis treści
- Olsztyn chce poszerzyć granice administracyjne miasta. Gmina Purda mówi „nie”
- Referendum w gminie Purda. Mieszkańcy nie chcą zostać włączeni do Olsztyna
- "Miasteczko Prawne" i szereg inwestycji. Takie plany mają władze Olsztyna
Olsztyn chce poszerzyć granice administracyjne miasta. Gmina Purda mówi „nie”
Przypomnijmy, od 24 lutego do 9 marca trwały konsultacje społecznie dotyczące powiększenia powierzchni Olsztyna. Chodzi o włączenie w granice miasta terenu pomiędzy obecną południową granicą Olsztyna a obwodnicą, będącego obecnie w administracji gminy Purda. To około 235 ha, których właścicielem jest w większości Skarb Państwa (175,59 ha – 74,59 proc.) oraz ROD „Krokus” (37,1 ha). Gmina Purda jest właścicielem 1,59 proc. tego terenu, czyli 3,73 ha, na które w dużej mierze składają się drogi gminne.
Udział w konsultacjach wzięło 2,5 tys. osób, z czego ponad 70 proc. wskazało, że jest za poszerzeniem granic administracyjnych miasta.
- Mieszkańcy gminy Purda i Olsztyna od lat tworzą jedną społeczność – pracujemy razem, nasze dzieci uczą się w tych samych szkołach, korzystamy z tej samej infrastruktury. Zmiana granic nie zmieni tego, kim jesteśmy – otworzy za to nowe możliwości i ułatwi dalszy rozwój – powiedział wtedy prezydent Olsztyna Robert Szewczyk.
Zmianom granic Olsztyna sprzeciwiają się władze oraz mieszkańcy gminy Purda. Uważają, że działania włodarza miasta są „zamachem na ich tereny”. 29 stycznia pod olsztyńskim ratuszem odbył się protest, który poparł starosta powiatu olsztyńskiego Andrzej Abako. Pikietujący wskazywali, że obawiają się, że będą m.in. płacili wyższe podatki, jeśli zostaną włączeni w granice miasta. Radni powiatu także negatywnie ocenili działania włodarza stolicy Warmii i Mazur. Przy okazji, podobnie jak liczne samorządy w Polsce, zaapelowali o podjęcie prac legislacyjnych w zakresie zmiany przepisów dotyczących zmian granic jednostek samorządu terytorialnego.
Referendum w gminie Purda. Mieszkańcy nie chcą zostać włączeni do Olsztyna
W niedzielę w gminie Purda odbyło się lokalne referendum dotyczące włączenia terenów gminy do granic administracyjnych Olsztyna. Frekwencja wyniosła 33,18 proc. Na nie było 2271 głosów, a za – 68.
- Zgodnie z Ustawą z dnia 15 września 2000 r. o referendum lokalnym jest ono ważne i rozstrzygające. Zadecydowaliśmy więc – powiedzieliśmy NIE Olsztynowi i jego władzom. Nie godzimy się na poszerzenie granic miasta naszym kosztem. Będziemy bronić integralności gminy, a tym samym naszej przyszłości. Dziękuję za Wasze ogromne zaangażowanie. W Waszym imieniu dziękuję też za wsparcie, które otrzymaliśmy od innych samorządów, stowarzyszeń, osób prywatnych z kraju i zagranicy. To nasz wspólny ogromny sukces – napisała w mediach społecznościowych Teresa Chrostowska, wójt gminy Purda.

"Miasteczko Prawne" i szereg inwestycji. Takie plany mają władze Olsztyna
Prezydent Olsztyna Robert Szewczyk oraz część radnych odpierają zarzuty mieszkańców Purdy, zaznaczając, że miejscowość Stary Olsztyn zachowa spokojny charakter. Uważają też, że tereny, o które wnioskują, wpłyną na rozwój zarówno miasta, jak i sąsiedniej gminy. W tamtym miejscu miałoby powstać „Miasteczko Prawne”, mieszkania społeczne oraz infrastruktura, w tym przedłużenie ul. Kubusia Puchatka, a także doprowadzenie do Starego Olsztyna ul. Szymborskiej. Dodatkowo możliwe byłoby przeniesienie aresztu z centrum miasta na wspomniane sporne tereny. Miasto zapowiedziało, że do Olsztyna mógłby powrócić sąd apelacyjny. Jako przykład podają Rzeszów, który powiększył się dwukrotnie. Korzyści miałyby dotyczyć także bezpłatnych przejazdów uczniów podolsztyńskiej gminy komunikacją miejską, bezpłatnych zajęć kulturalnych albo lekcji pływania. Ostatni raz miasto poszerzyło swoje granice w 1988 roku.