Dzisiaj 16 luty, a to oznacza Tłusty Czwartek. Dla niejednej cukierni jest to wyzwanie i wiąże się z czasochłonnymi przygotowaniami, by starczyło słodkości dla wszystkich. Często prace rozpoczynają się już w noc poprzedzającą święto.
- Bardzo dużo klientów się pojawia. Praktycznie produkujemy na styk. Co się wyprodukuje, jest jeszcze gorące i od razu się sprzedaje. W tym roku raczej ludzie biorą rodzinnie, że tak powiem – pięć pączków. Wiadomo, dla każdego z domowników po jednym, dla taty dwa – mówi Marek Krzyżan z Piekarni Rzemieślniczej Cymes.
Mieszkańcy Olsztyna nie próżnują w Tłusty Czwartek i pojawiają się we wszystkich piekarniach po różne smakołyki. Nawet jeżeli ktoś nie obchodzi tego święta hucznie, to symbolicznie sięga chociaż po jednego pączka.
- Ja klasycznie lubię w pomadzie, czyli te z lukrem. Raczej tradycja, zjem jednego i starczy. Celebruje i z rodziną i ze znajomymi, z przyjaciółmi. No dzisiaj to raczej ze współpracownikami
- Klasycznie pączki z pudrem i małe pączki serowe spróbuję. Nie jadłam ich jeszcze, ale myślę, że będą smaczne. Ja zamierzam zjeść tylko jednego, ale co będzie to nie wiadomo. Wzięłam pączki dla rodziny i współpracowników – mówią mieszkańcy Olsztyna.