Oświadczenie MKiDN jest reakcją resortu na wydaną 11 maja decyzję prezydenta Olsztyna Piotr Grzymowicza, który oświadczył, że dawny pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej zwany "szubiennicami" pozostanie w centrum miasta, ale będzie opatrzony tablicą informacyjną. Powołał się przy tym na wyniki konsultacji i badanie opinii mieszkańców miasta.
MKiDN określiło tę decyzję jako „żenujący spektakl grany przez prezydenta Olsztyna, który na łamach mediów toczy sam z sobą zawstydzający spór”. Dodano, że ta decyzja jest świadectwem niekonsekwencji w działaniach miasta, które wcześniej zwróciło się do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o skreślenie pomnika z rejestru zabytków. Po dwóch miesiącach od przesłania tej prośby prezydent Olsztyna stwierdził, że pomnik pozostanie na swoim dotychczasowym miejscu i zostanie opatrzony tablicą informacyjną.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przypomniało, że oferowało władzom miasta sfinansowanie w całości przez MKiDN, ale propozycja ta nie została przyjęta przez ratusz Olsztyna. „Rosyjska agresja na Ukrainę, która przypomniała o tym, że ów pomnik wciąż tkwi w centrum Olsztyna, stanowiąc jawny dowód jego indolencji, okazała się dla prezydenta Olsztyna zbyt miałkim argumentem, aby podjąć zdecydowane działanie i zamknąć temat pomnika raz na zawsze. W obecnej sytuacji resort przeanalizuje możliwości usunięcia pomnika z centrum miasta bez zgody jego władz” – podkreślono.
Odsłonięty w 1954 r. pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej został wzniesiony w centrum Olsztyna. Na początku lat dziewięćdziesiąt jego oficjalną nazwę zmieniono na pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej, a obiekt – wykonany według projektu Xawerego Dunikowskiego – wpisano do rejestru zabytków. Pomnik nazywany jest potocznie „szubienicami”, z powodu charakterystycznego kształtu: dwóch granitowych pylonów symbolizujących otwarty łuk tryumfalny. Poza postacią czerwonoarmisty ze sztandarem, na pomniku wykute są sceny walki oraz zakazane prawnie symbole totalitaryzmu komunistycznego, takie jak sierp i młot.
Po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. na jednym z pylonów przeciwnicy pomnika zawiesili płachtę w niebiesko-żółtych barwach z hasłem „Solidarni z Ukrainą”, a 9 maja na drugim pylonie umieścili biało-czerwony baner z napisem „Katyń”.