Dla Arki Gdynia bramkę z rzutu karnego zdobył w 42 minucie Juliusz Letniowski. Wcześniej czerwoną kartkę za faul na Kamilu Mazku otrzymał Damian Byrtek. Wyrównał w 56 minucie gry Wiktor Biedrzycki, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Macieja Spychały. Mecz zakończył się podziałem punktów, chociaż obydwie drużyny stworzyły sobie przede wszystkim w drugiej połowie kilka dobrych sytuacji bramkowych.
- Graliśmy z kandydatem do awansu, niestety czasami zdarzają się takie spotkania, gdzie zaangażowanie i determinacja jest ważniejsze od umiejętności - mówi Adam Majewski, trener Stomilu.
- W wyniku problematycznego rzutu karnego i jeszcze bardziej czerwonej kartki zmienił się obraz meczu. Dlatego wielki szacunek dla naszej drużyny za zaangażowanie i determinację, że udało się wyrównać wynik spotkania. Chciałem podziękować drużynie za grę przede wszystkim w defensywie. Oczywiście mamy wiele rzeczy do poprawy jeżeli chodzi o grę ofensywną. Grając dziś dziesięciu na jedenastu zawodników dobrej drużyny, trzeba chłopaków pochwalić za postawę na murawie – dodaje trener Stomilu.
Mecz rozgrywany był przy pustych trybunach, podobnie jak wszystkie spotkania piłkarskie w kraju. Kolejne ligowe spotkanie Stomil rozegra na wyjeździe. W sobotę 24 października zmierzy się z Koroną Kielce (godz. 12:40)
- Stomil Olsztyn – Arka Gdynia 1:1 (0:1)
- 0:1 – Letniowski (42), 1:1 – Biedrzycki (56)
- Stomil: Kudrjavcevs – Szota, Biedrzycki, Byrtek- Sierant, Ogrodowski (64 Sadowski), Spychała (88 Van Weert), Carolina – Hinokio, Łuczak (83 Jarosz), – Kuświk (46 Straus)
- Arka: Kajzer – Kasperkiewicz, Marcjanik, Danch, Marciniak – Deja – Mazek (62 Da Silva), Letniowski (73 Żebrowski), Drewniak, Młyński (62 Boniecki) – Jankowski (78 Siemaszko)