Warmińsko-mazurskie. Tragiczny wypadek w gminie Łukta. Nie żyją dwie osoby
Poważny wypadek miał miejsce w powiecie ostródzkim w miejscowości Wnyki. Około godziny 1.30 w niedzielę osobowy peugeot uderzył w drzewo. Pojazdem podróżowało trzech mężczyzn. Kiedy strażacy przybyli na miejsce zdarzenia, zastali rozbite auto, a w nim uwięzionego kierowcę (35 lat) i pasażera (22 lata). Drugi pasażer (21 lat) znajdował się poza pojazdem.
- Strażacy usunęli dach samochodu przy pomocy ratowniczych narzędzi hydraulicznych i wydobyli ciężko rannych. Równolegle pomoc medyczną otrzymał, drugi pasażer. Był przytomny, jednak posiadał liczne obrażenia i został zabrany do szpitala. - informuje st. kpt. Grzegorz Różański z KP PSP Ostróda.
Nieprzytomni mężczyźni, których wydobyto z roztrzaskanego samochodu, byli w stanie krytycznym. U 22-letniego pasażera stwierdzono brak czynności życiowych. Niestety mimo podjętej akcji reanimacyjnej, po kilkudziesięciu minutach lekarz stwierdził zgon. Na miejsce przyleciał także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, do którego przetransportowano nieprzytomnego kierowcę auta. Niestety mężczyzna, pomimo reanimacji, zmarł chwilę przed odlotem. Droga była zablokowana około 3,5 godziny. Przyczyny i okoliczności zdarzenia ustala policja pod nadzorem prokuratora.
Groźny wypadek drogowy miał miejsce także w piątek, 12 czerwca. Około godziny 22.30 w okolicy Miłakowa samochód osobowy uderzył w drzewo. Autem podróżowało dwóch mężczyzn.
- Na miejscu akcji okazało się, że pasażer jest uwięziony w samochodzie. Strażacy, aby wydostać mężczyznę, musieli użyć ratowniczych narzędzi hydraulicznych. Z licznymi obrażeniami ciała został zabrany do szpitala. Kierowca samodzielnie wydostał się z pojazdu. Odmówił przyjęcia pomocy medycznej i pozostał na miejscu akcji. - relacjonuje st. kpt. Grzegorz Różański.