Prezenterka TVN24 wybuchła śmiechem na antenie. Rozbawił ją incydent z kością w Bisztynku [NAGRANIE]

i

Autor: Freepik, X: Grzegorz Kot

Wiadomości

Prezenterka wybuchła śmiechem w telewizji na żywo. Rozbawił ją incydent z kością w Bisztynku [NAGRANIE]

2024-04-10 12:07

We wtorek (9 kwietnia) informowaliśmy o pewnym incydencie, do którego doszło w gminie Bisztynek. Żona pokłóciła się z mężem o wynik wyborów i zaatakowała partnera kością z zupy. Mężczyzna trafił do szpitala. Sprawa ta tak bardzo rozbawiła prezenterkę TVN24, że musiała przerwać audycję. Jej zachowanie skrytykowała minister Kotula.

„Kość niezgody” w gminie Bisztynek. Incydent rozbawił prezenterkę TVN24

We wtorek opisaliśmy sprawę, do której doszło w gminie Bisztynek w powiecie bartoszyckim. Policjanci interweniowali w jednym z domów, gdzie doszło do awantury małżeńskiej. Kobieta powiedziała, że pokłóciła się z partnerem o wynik niedzielnych wyborów i przyznała, że uderzyła go w głowę kością wyciągniętą z zupy. W ten sposób spowodowała uraz głowy wymagający wizyty w szpitalu. Para była pod wpływem alkoholu. 44-latka była już karana za znęcanie się nad partnerem i ma wyrok w zawieszeniu. Przed sądem będzie odpowiadać w warunkach recydywy, za co grozi jej kara do 7,5 roku więzienia.

Incydent ten stał się tematem dyskusji na antenie TVN24. Widzowie mogli zobaczyć pasek z napisem „wyborcza kość niezgody”, a całą sprawę opisał lokalny reporter Mariusz Sidorkiewicz. Jego relacja wywołała wybuch śmiechu u prowadzącej program Anny Seremak. Dziennikarkę tak bardzo rozbawił materiał, że musiała przerwać prowadzenie programu. Seremak na platformie X odniosła się do swojego zachowania.

- Tak było, przyznaję! Mariusz, mistrz opowieści. Piotr - świetny reporter, który pomocną dłoń potrzebującemu (tu - pani ze studia ;)) poda! - napisała.

Minister Kotula komentuje sprawę. Dostało się prezenterce TVN24

Sprawa jest poważna, zwłaszcza, że 44-letnia mieszkanka gminy Bisztynek była już wcześniej karana za znęcanie się nad partnerem. Zachowanie Anny Seremak zbulwersowało minister ds. równości Katarzynę Kotulę, która skrytykowała je na portalu X.

- Żarty z przemocy domowej, szczególnie kiedy dotyczy i dotyka ona mężczyzn, którzy statystycznie rzadziej ją zgłaszają, ze względu na wstyd i stygmatyzację, są zawsze nie na miejscu – skwitowała Kotula.

Łapiński ocenia wybory samorządowe!

Wybory samorządowe 2024. Olsztynianie tłumnie ruszyli do urn [ZDJĘCIA]