Wezwała policję, żeby pokazać znajomemu, jak wygląda policjantka
To tylko jeden z wielu przykładów bezpodstawnego wezwania policji na interwencję. W poniedziałek (5 października) przed godziną 23.00 oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał zgłoszenie od kobiety z informacją, że ta od kilku dni jest przetrzymywana przez mężczyznę, który zabiera jej telefon. Zdarzenie miało miejsce w jednej z miejscowości na terenie gminy Ruciane – Nida. Sprawa brzmiała poważnie, dlatego patrol natychmiast pojechał sprawdzić sytuację. Na miejscu funkcjonariusze zastali zgłaszającą i jej kolegę. Oboje byli pod znacznym działaniem alkoholu. Okazało się, że nic nikomu złego się nie dzieje. 30-letnia mieszkanka piskiej gminy powiedziała, że zgłosiła taką interwencję dla żartu, bo chciała, aby jej znajomy zobaczył policjantkę.
- Od początku tego roku, na terenie powiatu piskiego policjanci przeprowadzili 29 postępowań wyjaśniających w kierunku art. 66 Kodeksu wykroczeń. W 14 przypadkach sprawa skierowana została do sądu, a w 8 sprawca ukarany został mandatem karnym. Jedno postępowanie jest jeszcze w toku. Sąd wymierza zwykle karę grzywny lub prace społeczne. - informuje nadkom. Anna Szypczyńska, oficer prasowy KPP Pisz.
Policja przypomina, że każde zgłoszenie mundurowi traktują bardzo poważnie. Bywają jednak takie telefony, po których wszystkie służby stawiane są w stan najwyższej gotowości. Kiedy dochodzi do realizacji interwencji okazuje się, że osoba zgłaszająca bezpodstawnie wezwała patrol. W tym czasie policjanci mogliby pilnować porządku w innych miejscach lub nieść pomoc osobom naprawdę potrzebującym wsparcia ze strony mundurowych.
Bezpodstawne wezwanie policji w Kodeksie Wykroczeń. Co za to grozi?
W przypadku bezpodstawnego wezwania policji na interwencję należy liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z postanowieniami ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks Wykroczeń, osoby, które w sposób nieodpowiedzialny wzywają policję, popełniają wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
Czytaj też: Najczęstszy błąd kierowców jesienią. Za to 200 zł mandatu i 2 punkty karne
Mówi o tym w Kodeksie Wykroczeń Art. 66. § 1. Kto: 1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, 2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.