Przed laty pałac w Sztynorcie zachwycał architekturą i malowniczym położeniem na półwyspie pomiędzy jeziorami. Wokół niego rozpościerał się osiemnastohektarowy park. Jednak z czasem, zaniedbany pałac zaczął popadać w ruinę, a park całkowicie zdziczał. Dzięki polsko-niemieckiej współpracy perła Warmii i Mazur odzyska dawny blask.
Więcej czytaj tu:
- Pałac w Sztynorcie odrodzi się jak Feniks z popiołów. Teraz przypomina ruinę [ZDJĘCIA]
- Spotkanie w zabytkowym pałacu. Co skrywa siedziba rodu Lehndorffów w Sztynorcie?
Tuż obok znajduje się też inny zabytek, a mianowicie zabudowa folwarczna. Ta również ma szansę na drugie życie.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku przystań jachtowa oraz większość obiektów historycznych została przejęta przez nowego właściciela, któremu udało się też pozyskać dotację na cześć planowanych prac. Zabezpieczone zostały doraźnie dachy zabudowy gospodarczej, uporządkowano estetycznie część komercyjną nad brzegiem jeziora, a obecnie zatrudniony przez inwestora zespół podjął się aktualizacji przygotowanych niegdyś projektów rewitalizacji obiektów historycznych.
- Nasze rozmowy dotyczyły głównie tzw. rybaczówki oraz neogotyckiego spichlerza, których wnętrza prezentujemy. W trakcie oględzin okazało się, że jeden z barokowych elementów stropu pałacu został wtórnie zamontowany na poddaszu "rybaczówki". - komentuje Wojewódzki Konserwator Zabytków. - Musimy przyznać, że wstępne propozycje nam przypadły do gustu. Teraz czekamy na ostateczną wersję projektu. - dodaje.