W czwartek policjanci z olsztyńskiej drogówki na jednej z ulic wykonywali czynności służbowe w związku ze zdarzeniem drogowym. W pewnym momencie podszedł do nich zaniepokojony 10-latek. Chłopiec poinformował funkcjonariuszy, że kilkaset metrów dalej zauważył mężczyznę, który upadł na jezdnię i potrzebuje natychmiastowej pomocy. Funkcjonariusze wraz z 10-latkiem udali się we wskazane miejsce, gdzie zauważyli leżącego na ulicy 61-latka. Okazało się, że mężczyzną zaopiekował się już inny świadek, który powiadomił służby.
Policjanci udzielili poszkodowanemu pomocy i przekazali go Zespołowi Ratownictwa Medycznego. 61-latek ostatecznie trafił do szpitala. Funkcjonariusze przekazali chłopca matce i podziękowali jej za wzorową postawę syna.
Stróże prawa apelują, aby nie być obojętnym na los innych osób.
- Jeden telefon czy informacja przekazana służbom w inny sposób może przyczynić się do uratowania ludzkiego życia. Szczególnie zimą, gdy długie przebywanie na zewnątrz jest realnym ryzykiem wychłodzenia, każda reakcja jest ważna. Dlatego nie bójmy się interweniować, gdy zauważymy osobę, która może być zagrożona wychłodzeniem. Sprawdźmy czy nie potrzebuje pomocy, czy jest w stanie samodzielnie się poruszać. W każdym przypadku, gdy mamy wątpliwości, skorzystajmy z numeru alarmowego 112 i przekażmy swoje uwagi osobie, która odbierze nasze zgłoszenie – informuje olsztyńska policja.
Pięcioletnia Lenka została superbohaterką! Za postawę podziękowały jej lokalne władze [ZDJĘCIA]