We wtorek policjanci trzykrotnie interweniowali w związku z informacjami o niebezpiecznych znaleziskach. Pierwszy niewybuch ujawnił mieszkaniec Sępopola w trakcie prac polowych. Był to pocisk artyleryjski. Kolejne zostały odnalezione na polu w okolicy Troszkowa w gminie Bisztynek. Z kolei mina przeciwpiechotna została odnaleziona w trakcie czyszczenia stawu w Sołtysowiźnie w gminie Górowo Iławeckie.
Funkcjonariusze wyjaśnili, że czas oczekiwania na przyjazd saperów jest różny. Wszystko zależy od godziny ujawnienia niewypału. Niewybuchy znalezione w Sępopolu i Troszkowie zostały podjęte przez saperów tego samego dnia. Natomiast miejsce odnalezienia miny przeciwpiechotnej było nadzorowane przez służby przez całą noc. Policjanci pozostali tam do czasu przyjazdu saperów. Dbali o to, aby nikt nie naraził się na niebezpieczeństwo. Pociski, mimo że mają około 80 lat, wciąż mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia człowieka.
Funkcjonariusze apelują, aby nie dotykać i nie przenosić takich przedmiotów. W miarę możliwości należy oznaczyć miejsce, w którym znajdują się niewybuchy, aby nie dopuścić do tego, by inne osoby naraziły się na niebezpieczeństwo.
Niewybuch na ul. Armii Krajowej w Barczewie [ZDJĘCIA]