Badania: na paczkach mrożonek mogą być koronawirusy, ale ryzyko jest minimalne

i

Autor: pixabay.com/ zdjęcie ilustracyjne Badania: na paczkach mrożonek mogą być koronawirusy, ale ryzyko jest minimalne

Na paczkach mrożonek wykryto koronawirusy. Czy można się nimi zakazić?

2020-10-19 12:11

Czy koronawirusem można zarazić się, dotykając jedzenia w sklepie? Okazuje się, że tak. Na niektórych opakowaniach mrożonek po raz pierwszy wykryto żywe koronawirusy, które ewentualnie mogą wywoływać zakażenie. - poinformowało Chińskie Centrum Kontroli Chorób. Ryzyko dla konsumentów, jeśli w ogóle występuje, jest jednak minimalne. Więcej na ten temat czytaj na ESKA Olsztyn.

Lublin: pierwsza niedziela w strefie czerwonej

Na paczkach mrożonek mogą być koronawirusy

Żywe drobnoustroje wykryto przed ponad tygodniem podczas badań służących wykrywaniu śladów ich obecności na różnych przedmiotach w mieście Qingdao. Chińskie Centrum Kontroli Chorób informuje o tym na swojej stronie internetowej.

Według Reutersa jest to pierwsze takie odkrycie na świecie. Sugeruje ono, że koronawirusy wraz z opakowaniami mrożonej żywności mogą być przenoszone w inne miejsca. Ryzyko dla konsumentów, jeśli w ogóle występuje, jest jednak minimalne. Nieco bardziej mogą być zagrożeni pracownicy zajmujący się przeładunkiem i transportem mrożonek. Ale to też jest wciąż jedynie w sferze podejrzeń.

Uwielbiasz fast foody? Przekonajmy się! Dopasuj ich nazwy do zdjęcia [QUIZ]

Pytanie 1 z 15
Fast food z obrazka to:
Uwielbiasz fast foody? Przekonajmy się! Dopasuj ich nazwy do zdjęcia

Na razie wiadomo, że we wrześniu 2020 r. zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 wykryto u dwóch pracowników portowych Qingdao, będącego jednym z największych portów świata (położonym w południowej części półwyspu Szantung). Nie wykazywali oni żadnych objawów, ale z powodu niedostatecznych środków ostrożności w jednym z miejscowych szpitali - gdzie przebywali - zakażenie przeniesiono na dwanaście innych osób.

Chińskie Centrum Kontroli Chorób podkreśla w oświadczeniu, że jak dotąd nie ma żadnych podejrzeń, że koronawirusem konsumenci mogli się zainfekować poprzez kontakt z mrożoną żywnością. Ryzyko takie ocenia się jako bardzo niskie.

Prof. Jin Dong-Yan, wirusolog uniwersytetu w Hongkongu zwraca się uwagę, że nie ma nawet solidnych dowodów na to, że pracownicy portowi w Qingdao zarazili się poprzez bezpośredni kontakt z opakowaniami mrożonek, a nie gdziekolwiek indziej. Możliwe zatem, że byli już zakażeni i przenieśli drobnoustroje na opakowania mrożonej żywności.

Centrum Kontroli Chorób sugeruje jednak, by pracownicy unikali bezpośredniego kontaktu skóry z opakowaniami mrożonych produktów. Nie powinni też dotykać ust i nosa nawet wtedy, kiedy pracują w rękawiczkach (bo mogą być one ewentualnie zakażone). Przypomina się, że konieczne jest też systematyczne mycie rąk i dezynfekcja.

Według centrum już wcześniej pojawiały się doniesienia, że na mrożonej żywności i opakowaniach żywności znajdowano pozostałości materiału genetycznego wirusów. Nie wyizolowano jednak żywych drobnoustrojów.

Prof. Jin Dong-Yan podkreśla również, że testy diagnostyczne mogą wykryć pozostałości wirusów, jednak tylko żywe drobnoustroje mogą ewentualnie wywołać zakażenie. Inni specjaliści zaznaczają, że musi być jeszcze odpowiednia dawka wirusów, by w ogóle mogło dojść do zakażenia.

(PAP, Zbigniew Wojtasiński)

Posłuchaj, jak radzić sobie ze zbyt częstym jedzeniem, lub do jakiego specjalisty się udać. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.