O ile spacery z dala od skupisk ludzi zalecają nawet lekarze, to spędzanie wolnego czasu w grupach – w obecnej sytuacji w związku z ogłoszeniem stanu zagrożenia epidemicznego – należy traktować jako skrajną nieodpowiedzialność. Przykładem w Olsztynie mogą być place zabaw, co szczególnie widoczne było na początku bieżącego tygodnia, kiedy do wyjścia z domów zaczęła zachęcać słoneczna aura.
Polecamy: Przy tych piosenkach czas w domu zleci Ci szybciej!
Dzieci bawiące się na placach zabaw nie były rzadkością. Niestety nie były to pojedyncze przypadki, kiedy na placu można było spotkać jedno dziecko z rodzicem - mówi Michał Koronowski rzecznik ZDZiT Olsztyn. Odwiedzały je całe rodziny pozwalając swoim pociechom na zabawę z innymi rówieśnikami. Dlatego biorąc pod uwagę zagrożenie epidemiczne zdecydowaliśmy o zamknięciu wszystkich administrowanych przez ZDZiT placów zabaw.
Przypomnijmy, że od 17 marca podobny zakaz wprowadził Poznań.