Mieszkaniec Elbląga padł ofiarą oszusta podającego się za kobietę w mundurze. Rozmawiał z nią za pomocą komunikatora internetowego, otrzymywał od niej zdjęcia, budowali znajomość. W pewnym momencie pojawił się też wątek paczki z kosztownościami, która ma zostać wysłana do Elbląga. Ba, już nawet idzie pocztą, tylko utknęła. I może nie dojść. Trzeba więc dopłacić, i to nie mało. Jednak per saldo i tak się opłaci, bo kosztowności, złoto, dolary są dużo więcej warte niż zainwestowane pieniądze. Poza tym „praktycznie nie ma ryzyka”. Takie przekonanie wyrobiła w nim rozmówczyni. Kobieta przesyłała swoje zdjęcia w mundurze US Army. Na jednym z nich trzyma nawet kartkę z imieniem i nazwiskiem rozmówcy oraz odręcznie zapisaną datą. Co więcej, przed wysłaniem paczki sfotografowała jej zawartość. Trafiły one do rozmówcy. Wyraźnie widać na nich pliki banknotów.
Mężczyzna prowadził te rozmowy przez blisko rok. Później kilkakrotnie opłacał transfer paczki. Przeznaczył na to łącznie ponad… 50 tysięcy złotych. W efekcie czego paczki nie dostał do tej pory, a kobieta w wojskowym mundurze przestała się odzywać.
- Sprawa została zgłoszona na policję i jest prowadzona pod kątem oszustwa, za które grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Publikujemy ten materiał ku przestrodze, bo w takiej lub podobnej sytuacji można stracić oszczędności nawet kilku lat. - informuje kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy z KMP w Elblągu.