Nagłe załamanie pogody na jeziorze. Rower wodny zaczął tonąć. Turyści opadli z sił

i

Autor: pixabay.com - zdjęcie ilustracyjne Nagłe załamanie pogody na jeziorze. Rower wodny zaczął tonąć. Turyści opadli z sił

Nagłe załamanie pogody na jeziorze. Rower wodny zaczął tonąć. Turyści opadli z sił

2021-06-02 9:50

Chwile grozy przeżyła para turystów z Gdańska, którzy postanowili opłynąć rowerem wodnym całe jezioro Nidzkie. Niestety po przepłynięciu krótkiego odcinka pogoda nagle się załamała. Zaczął wiać silny wiatr, a na jeziorze pojawiły się wysokie fale, które zalały ich rower wodny. Gdyby nie policyjni wodniacy, mogłoby skończyć się to tragicznie.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę (30 maja) w południe na jeziorze Nidzkim. Policyjni wodniacy pełnili tam wówczas patrol. W pewnym momencie zauważyli na środku jeziora dryfujący rower wodny. Postanowili natychmiast sprawdzić, co się stało, zwłaszcza że gwałtownie zmieniała się pogoda i robiło się niebezpiecznie. Zaczął wiać silny wiatr, a na jeziorze pojawiły się wysokie fale.

- Rowerem wodny płynął 30-letni mieszkaniec Gdańska wraz ze znajomą. Turyści byli przerażeni. Zamierzali opłynąć całe jezioro, ale po przepłynięciu krótkiego odcinka załamała się pogoda. Turyści opadli z sił i wpadli w panikę, co uniemożliwiło im dopłynięcie do brzegu. W trakcie interwencji podejmowanej przez policjantów rower był już zalany wodą i istniało realne niebezpieczeństwo zatonięcia. Funkcjonariusze zabrali turystów do swojej łodzi i podpięli ich rower. W ten sposób wszyscy bezpiecznie dotarli do brzegu - informuje nadkom. Anna Szypczyńska z biura prasowego piskiej policji.

To jednak nie koniec historii. Po jakimś czasie policyjni wodniacy otrzymali wiadomość sms od turystów z podziękowaniami: „Dziękujemy serdecznie za uratowanie życia:) Jak macie ochotę zapraszamy do Gdańska” - napisali.

Raport z anteny 1.06, godz.10