Z podobną sytuacją władze olsztyńskich szkół podstawowych zmagały się przy ostatnim luzowaniu obostrzeń i częściowym powrocie do szkół. Po ogłoszeniu planu na konferencji, długo nie pojawiały się odpowiednie zapisy w ustawie, która jasno określałaby, jak dokładnie ma wyglądać organizacja nauki dzieci i pracy placówek. Niezbędne rozporządzenia pojawiały się w weekend poprzedzający wprowadzenia zmian lub nawet w poniedziałek, kiedy to już część uczniów powinna być w szkołach.
- Konferencja Ministra Zdrowia nie jest dla nas podstawą do tego, żeby uruchomić szkoły. Oczywiście, jesteśmy gotowi, żeby to zrobić, ale potrzebujemy rozporządzenia, które powie nam, ile dzieci ma przebywać w szkołach, czy mają być czynne świetlice, stołówki - tego wszystkiego nie wiemy. Czekamy na akt prawny, który rozwieje wszystkie wątpliwości – mówi Marta Bartoszewicz, rzeczniczka olsztyńskiego ratusza.
W marcu, kiedy uczniowie klas 1-3 wracali do nauki w trybie hybrydowym, to dyrektorzy szkół podejmowali ostateczne decyzje, jak dokładnie ten tryb miał funkcjonować. Czy i tym razem tak będzie – okaże się w najbliższych dniach. Zgodnie z zapowiedzią ministra, najmłodsi uczniowie częściowo do szkół mają powrócić od poniedziałku 26. kwietnia. w naszym regionie ponownie ruszą też zakłady fryzjerskie i kosmetyczne.
Polub nasz fanpage ESKA Olsztyn News na Facebooku! Znajdziesz tam najlepsze informacje z miasta i okolicy