Ksiądz Kamil Wyszyński posługujący w parafii św. Józefa na olsztyńskim Zatorzu, pod pseudonimem camillo_02_88, od marca tego roku skutecznie podbija świat TikToka. Już pierwszy filmik opublikowany na platformie zyskał w zawrotnym tempie ponad milion wyświetleń. Skąd pomysł na taką formę ewangelizacji?
- Jestem księdzem, który już od samego początku posługi brał aktywny udział w mediach społecznościowych. Moim założeniem jest, że jeżeli mam pracować z młodzieżą - a zawsze tak było - być tam, gdzie oni są. Więc od początku założyłem sobie Snapa, Instagrama, Facebooka i tam się z nimi kontaktowałem. Nie ukrywam, że też podczas pandemii przyszedł czas na kolejny portal, jakim jest TikTok. Zainspirował mnie do niego jeden z księży z Hiszpanii, który podbija tam u siebie internet i dociera do wielkiej masy młodych ludzi. Zadaniem księdza jest być tam, gdzie jest młodzież. Więc jeśli młodzież jest na TikToku, to ksiądz również ma być na TikToku. - opowiada ks. Kamil.
Duchowny jednocześnie bawi i uczy, głosząc młodzieży Ewangelię. Nie spodziewał się jednak tak ogromnego odzewu już po publikacji pierwszego filmiku.
- Tak naprawdę wielkich planów nie było. Na początku było stworzenie zwykłego filmiku, gdzie ksiądz w sutannie skacze na schodach. Jestem księdzem, który umie się wygłupiać i żartować z siebie, więc nie był to dla mnie problem. No ale kiedy okazało się, że po tym pierwszym filmiku był wielki boom, że ksiądz na TikToku... i takie komentarze w międzyczasie, że "no tak na początku był prezydent Duda, Lewandowski, a teraz ksiądz", jakoś samo poszło. Młodzież zauważyła, że jest ksiądz, który ma dystans do siebie i który łapie z nimi kontakt. Tak naprawdę to, co do tej pory robiłem, się nie zmieniło. Ewangelizuję, mówię o Panu Bogu i robię to razem z młodzieżą. - powiedział nam.
Jak się okazuje, księdza obserwuje nie tylko młodzież, ale też dzieci w wieku 12-13 lat, studenci, a nawet rodzice. - Nie ukrywam, że jest to wielka przestrzeń wiekowa. Internauci z wielkim zainteresowaniem patrzą na poczynania księdza, który z jednej strony pokazuje na filmikach taką normalność księdza - że ksiądz również potrafi żartować, ma dystans do siebie i potrafi nagrać jakiś trend tik-tokowy, a z drugiej strony filmiki pokazujące bardzo konkretnie to, o czym mówię - czyli o Panu Bogu. Ja ewangelii nie zmieniam, tylko narzędzia, z których korzystam. Ksiądz mówi cały czas o Panu Bogu, tylko w innych formach. To nie jest łatwe przekazać Pana Boga w filmiku 10-15 sekundowym. Więc to trzeba naprawdę się mocno napocić, żeby coś wartościowego przekazać. - tłumaczy.
Mimo że pojawiają się również negatywne komentarze na temat działalności księdza Kamila w sieci, odzew w większości przypadków jest jak najbardziej pozytywny. Młodzi ludzie chętnie oglądają filmiki na TikToku, ale też uczestniczą w live'ach prowadzonych przez księdza w mediach społecznościowych, podczas których rozmawiają z nim na ważne tematy.