Wczoraj (9 sierpnia) na stadionie przy Piłsudskiego odbyło się kolejne spotkanie z udziałem Stomilu. Tym razem olsztyńscy piłkarze mierzyli się z Radunią Stężyca w rundzie wstępnej Pucharu Polski. Mecz zakończył się porażką Stomilu 1:2. Pierwsza bramka dla gości padła już w 8’ minucie. Pod koniec pierwszej połowy gospodarze wyrównali. Losy meczu rozstrzygnęły się w 72’ minucie po bramce dla gości.
- Powiem to, co powiedziałem w szatni. Przykro mi, że w takich okolicznościach przegraliśmy to spotkanie, bo zostawiliśmy dużo zdrowia i mieliśmy dużo dobrych momentów. Szczególnie na początku drugiej połowy, kiedy wydawało się, że którąś z szans zamienimy na bramkę. Tak się niestety nie stało. Musimy docenić naszych młodych chłopaków, którzy wyszli w pierwszym składzie. W pierwszych dwudziestu minutach musieli się otrząsnąć, zderzyć z tematem, z naprawdę niezłym zespołem pod kątem jakościowym. Później było widać, że chcą przejąć inicjatywę, zdobyć bramkę i chwała im za to, bo bardzo mocno dążyli do tego, żeby odwrócić losy tego meczu – mówi Patryk Czubak, trener Stomilu.