Czemu tak stanowczo?
Jest kilka aspektów, trudno przyznać, który jest wiodący. Woda jest cennym zasobem, który wydobywamy z ujęć głębinowych. Inwestujemy duże środki w jej wydobycie, uzdatnienie i dystrybucję. Finalnie produkt o dużej wartości jest wylewany na trawnik, czyli marnujemy pieniądze mieszkańców - tłumaczy wójt Michał Kontraktowicz.
Chodzi też o ekologię i dobro wszystkich mieszkańców
Zasoby wody są ograniczone, nie mamy jej wcale tak dużo. Poza tym, rozwijamy sieć wodociągową i budujemy nowe stacje uzdatniania. A mimo to zabezpieczenie wody latem stanowi wyzwanie. Gdy jedni mieszkańcy odkręcą kurki do podlewania trawnika na maksa, to innym na końcu sieci może zabraknąć wody do picia - dodaje wójt
Wójt Stawigudy zastrzega, że urząd nie prowadzi statystyk o interwencjach z tego powodu, ale przyznaje, że mieszkańcy zgłaszają problemy z wodą. Według IMGW trwającą w Polsce suszę mogłyby przerwać tylko opady deszczu trwające co najmniej kilkanaście dni.