Koncert Łydki Grubasa odbył się w sobotę (22 marca) wieczorem w ostródzkim amfiteatrze, ale bez publiczności. Każdy mógł go jednak obejrzeć na żywo w swoim domu. Było naprawdę profesjonalnie. Dobre oświetlenie, dźwięk, prawdziwa scena i siedem kamer. W najlepszym momencie koncert oglądało prawie 10 tysięcy fanów.
- Nie chcemy robić garażowego podgrywania, tylko normalny, pełnokrwisty koncert. Chcemy pokazać, że jakiś mikrob nie jest w stanie wygasić ducha rock and rolla. - zapraszali kilka dni temu artyści.
Koncert zapowiedzieli reporterzy ESKA.PL IŁAWA: Łydka Grubasa zagra koncert w twoim domu
Łydka Grubasa nie zawiodła. Koncert się odbył, ale w skróconej wersji. Jednak... w trakcie ich grania przyjechała policja. Dlaczego przerwała koncert? Artyści wytłumaczyli się w mediach społecznościowych:
"Siemano! Jak tam, podobało się?
Słuchajcie, od razu wyjaśniamy. Koncert miał być dużo dłuższy i obfitujący w szerszą interakcję, natomiast czynniki zewnętrzne nie pozwoliły nam do końca wykonać wszystkiego. Po prostu przyjechała Policja i zrobiła porządek.
Nadawaliśmy z obiektu publicznego, który, okazało się minutę po rozpoczęciu transmisji, z racji stanu epidemicznego powinien być bezwzględnie zamknięty. Panowie Policjanci byli przemili, i tak pozwolili nam na bardzo dużo, skończyło się na spisaniu po koncercie wszystkich obecnych.
Mamy wielką nadzieję, że ofiarą nie będzie zarządzający obiektem, który wykonując swoją misję szerzenia kultury, pozwolił nam użyczyć pomieszczenia.
Wybaczcie, jeśli ktoś czuje niedosyt, siła wyższa. Ale... Jeśli takie jest Wasze życzenie, możemy Wam to wynagrodzić... ???
Odbiór naszego koncertu połamał nam żebra i wybił zęby! Transmisję online oglądało w porywach do 10 tysięcy odbiorców jednocześnie! Instagram oberwał się i zasypał, mamy miesąc oglądania tego co nam przysłaliście! To jakaś miazga, która urwała nam czapki, pięknie Wam dziękujemy. Tak samo jak za "nałydki", bo to że tyle osób dobrowolnie sypnęło nam groszem doceniamy potrójnie i zrewanżujemy się należycie!
Koncert jest dostępny do odsłuchu i obejrzenia, link wrzucamy w komentarze. Zapraszamy serdecznie, warto to obejrzeć chociażby dla miny Hipisa, którą robi kiedy dowiaduje się że jeszcze jeden kawałek i wyjdziemy skuci (no dobra, ułatwmy - 1:35:53) ???
Mamy nadzieję, że przynieśliśmy Wam troszkę radości i na chwilkę udało nam się Was należycie rozerwać. Bo o to głównie w tym wszystkim chodziło.
I pytanko - chcielibyście powtórkę...?"
Artyści są wdzięczni swoim fanom, że w tak licznym gronie oglądali ich koncert. Kto nie mógł w nim uczestniczyć, może obejrzeć w domu zapisaną transmisję na YouTube. - Jeszcze raz dziękujemy i mamy niesamowitą frajdę z tego, że mogliśmy Wam zanieść odrobinkę pozytywu i nieco Was rozerwać! - podziękowali w mediach społecznościowych.