Poszła na grzyby i utknęła w bagnie. "Ponad wodą znajdowała się tylko jej głowa i klata piersiowa"
Do zdarzenia doszło w niedzielę (27 września) około godziny 17.30. Policjanci z Ełku zostali poinformowani, że z lasu nie wróciła 87-latka, która wybrała się sama na grzyby. Służby od razu rozpoczęły intensywną akcją poszukiwawczą. Mimo zapadającego zmroku i bagnistego tereny, który utrudniał działania, udało się odnaleźć zaginioną.
- Około godziny 20:00 policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w świetle swoich latarek dostrzegli leżącą kobietę w lesie. Była przytomna, lecz bardzo osłabiona i wychłodzona. Leżała na podmokłym terenie, a jej ciało było zanurzone w wodzie. Ponad wodą znajdowała się tylko jej głowa i klata piersiowa. Policjanci, żeby dostać się do kobiety, musieli brodzić po kolana w bagnie. - relacjonuje oficer prasowy KPP Ełk.
Na szczęście akcja zakończyła się pomyślnie. Kobietę udało się ją przenieść na suchy teren i udzielić jej pierwszej pomocy. 87-latka trafiła pod opiekę służb medycznych.
Policja apeluje o rozwagę. Tym razem poszukiwania zakończyły się szczęśliwie, ale niewiele dzieliło od tragedii. - W lesie łatwo stracić orientację, dlatego musimy zadbać o swoje bezpieczeństwo. - apelują policjanci.
Czytaj też: Nie żyje Komendant Powiatowy Policji w Iławie. Mł. insp. Marcin Radtke zmarł w niedzielę
Podczas wycieczki do lasu warto mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy. Dobrze mieć również nałożoną kamizelkę odblaskową. Kiedy dojdzie do zaginięcia, może to ułatwić odnalezienie osoby, szczególnie w godzinach wieczornych.
- Zawsze informujmy bliską osobę o fakcie wyprawy na grzyby. Wycieczkę do lasu planujmy w godzinach porannych, a nie popołudniowych czy wieczornych. Nie oddalajmy się zbyt daleko od głównych dróg czy pozostawionego samochodu. Pamiętajmy o tym, że nawet znany nam las może nas zgubić, dlatego warto zachować rozsądek i ostrożność podczas takich wędrówek po lesie. - dodaje policja.