Jak to możliwe? Kierowca busa jechał pod prąd na S7. Wiózł dzieci [NAGRANIE]

2023-10-20 13:56

Do groźnej sytuacji doszło na drodze S7. Kierowca busa wjechał pod prąd i nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącym pojazdom. Na szczęście nie doprowadził do kolizji, ale po chwili zawrócił i pojechał … znów pod prąd. Okazało się, że mężczyzna wiózł dzieci. 71Latek został surowo ukarany. Więcej informacji na ten temat poniżej.

Jak to możliwe? Kierowca busa jechał pod prąd na S7. Wiózł dzieci [NAGRANIE]

i

Autor: KPP Iława / YouTube: Bandyci Drogowi/ Archiwum prywatne Screen z nagrania

„Słyszałaś? Kierowca z chłopakami wjechał na S7 pod prąd” - taki telefon otrzymała jedna z policjantek iławskiej jednostki. Okazało się, że kierowca wiozący busem młodych piłkarzy po meczu z Elbląga do Iławy pomylił zjazdy i wjechał pod prąd na drogę ekspresową. Film z tego zdarzenia trafił szybko do internetu. Nagranie pochodziło z kamerki samochodowej.

Natychmiast zostało wszczęte postępowanie w związku z popełnieniem przez kierowcę szeregu wykroczeń. Z ustaleń policjantów wynika, że 71–latek kierujący busem, którym jechali piłkarze z trenerem, nie zastosował się do znaków „nakazu jazdy prosto” i „powierzchnia wyłączona z ruchu”, a także nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącym samochodom, czym stworzył poważne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Mieszkaniec Iławy naruszył również zakaz zawracania na drodze ekspresowej i naruszył zakaz jazdy w kierunku przeciwnym niż wynikający ze znaku „droga jednokierunkowa”. Mężczyzna usłyszał pięć zarzutów, do których się przyznał.

W najbliższym czasie 71-latek ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem. Suma punktów karnych, którą uzbierał podczas tej „pomyłki” wyniosła ostatecznie 29. Oprócz punktów karnych i zatrzymania prawa jazdy, grozi mu wysoka grzywna.

Nagranie całej sytuacji można zobaczyć poniżej.

Gnał pod prąd a za nim policjanci. Wideo z pościgu mrozi krew w żyłach

W Olsztynie otwarto profesjonalne boisko sportowe. Będą korzystali z niego młodzi piłkarze