- To był dla nas ważny mecz i nie było mowy o odpuszczaniu grania w pucharze mówi Adrian Stawski, trener Stomilu.
- Brawa dla chłopaków za zwycięstwo. Wiadomo, że jak od początku się nie wygrywało, to każdy mecz jest dla nas ważny. Chcemy wygrywać wszystko co się da. Dzisiaj Sandecja była w naszym zasięgu. Mieliśmy w pierwszej połowie wyśmienitą sytuację Patryka Mikity, powinno być 1:0. Później czerwona kartka, troszkę bezsensowna można powiedzieć, bo prowadzimy 1:0, mamy piłkę, naprowadzamy na zawodnika i łapiemy drugą żółtą. Później musimy się dość długo bronić. Teraz regeneracja, trening i kolejny wyjazd. Myślimy już tylko o Katowicach.
Polecany artykuł:
Zadowolenia ze zwycięstwa nie krył także Jonatan Straus obrońca Stomilu Olsztyn
Finał Pucharu Polski 2021/22 ma się odbyć 2 maja przyszłego roku na PGE Narodowym w Warszawie. W puli nagród jest 10 milionów złotych, z czego połowa trafi do zwycięzcy.
Teraz Stomil Olsztyn czeka ligowe granie. W niedzielę na wyjeździe z GKS-em Katowice – o godzinie 18:00.
Polub nasz fanpage ESKA Olsztyn News na Facebooku! Znajdziesz tam najlepsze informacje z miasta i okolicy