Budowa "Wodnego Świata" w Giżycku bez Roberta Lewandowskiego
W Giżycku ma powstać ogromny kompleks rekreacyjny "Wodny Świat", którego jednym ze współudziałowców miał być Robert Lewandowski. Niestety z dnia na dzień okazało się, że w spółce Nowe Mazury 8 zostanie jedynie dwóch inwestorów.
"W związku z kontrowersjami, jakie pojawiły się wokół spółki Nowe Mazury 8, Robert Lewandowski postanowił całkowicie wycofać się z tej inwestycji". Takie oświadczenie przekazała PAP Life w czwartek rano Monika Bondarowicz, rzeczniczka Roberta Lewandowskiego. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Robert Lewandowski wycofuje się z inwestycji na Mazurach. Jest oświadczenie piłkarza!
Tego samego dnia wieczorem oświadczenie w tej sprawie wydał też Krzysztof Lickiewicz, lider konsorcjum, które miało realizować inwestycję „Wodny Świat”. "W związku ze szkodliwymi i kontrowersyjnymi informacjami, które pojawiały się w ostatnich kilku dniach w prasie, dotyczącymi wspólnika spółki Nowe Mazury 8, a także – w naszej ocenie - z ich negatywnym wpływem na postrzeganie przez opinię publiczną inwestycji „Wodny Świat”, która miała być realizowana w wyniku dofinansowania udzielonego przez PARP, informuję, iż w celu ochrony naszych dóbr osobistych podjęliśmy decyzję o rozwiązaniu konsorcjum, które uzyskało wskazane dofinansowanie i złożyliśmy dziś do PARP oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o dofinansowanie. Podjęliśmy tę decyzję chcąc zapewnić transparentność naszego projektu „Wodny Świat”, który w zamyśle miał być wyjątkową atrakcją o dużym znaczeniu dla województwa warmińsko–mazurskiego" - czytamy w nim.
Czytaj też: Giżycko: Przy plaży miejskiej powstanie lunapark z ogromnym kołem widokowym [WIZUALIZACJE]
W dalszej części oświadczenia znaleźć można zapewnienie, że mimo zmian w składzie konsorcjum, zaplanowana przez nie inwestycja będzie kontynuowana: "Pomimo rezygnacji z dofinansowania, część członków konsorcjum będzie kontynuowało realizację inwestycji ze środków własnych. Jednocześnie wskazujemy, iż umowa o dofinansowanie nie była dotychczas przez nas realizowana, a tym samym nie otrzymaliśmy żadnych środków z tego tytułu".
Więcej konkretów zdradza w rozmowie z PAP Life Wojciech Stradowski, prezes spółki Nowe Mazury 8. "Szanujemy decyzję Roberta Lewandowskiego. Robert, ja i Jacek dowiedzieliśmy się ostatnio o naszym czwartym partnerze rzeczy, których nie wiedzieliśmy. Nie zamierzamy jednak rezygnować z realizacji inwestycji zaplanowanych przez spółkę. Przegrupowaliśmy siły i będziemy ją realizować w nowym składzie. W spółce zostaniemy ja i Jacek Koziński. Obydwaj jesteśmy doświadczonymi biznesmenami i jesteśmy w stanie ukończyć to, co zaplanowaliśmy" - mówi w rozmowie z PAP Life Stradowski.
Paweł Petrusewicz to jeden z czterech - obok Stradowskiego, Kozińskiego i Lewandowskiego udziałowców spółki Nowe Mazury 8. Kilka dni temu "Puls Biznesu" ujawnił, że ma on na koncie prawomocne wyroki skazujące m.in. za nielegalne posiadanie broni oraz za posiadanie i sprzedaż bomby ze zdalnie sterowanym zapalnikiem. Sądy skazywały go też za posiadanie kuszy mechanicznej i 957 sztuk amunicji. Według dziennikarzy "Pulsu Biznesu" Petrusewicz był też karany grzywną za "używanie przemocy lub groźby w celu wywarcia wpływu na uczestnika postępowania" oraz za "sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia powszechnie niebezpiecznego".
Wojciech Stradowski w rozmowie z nami przyznaje, że to właśnie te doniesienia na temat Petrusewicza były powodem decyzji o rozwiązaniu konsorcjum.
(PAP Life)