- Nie ma co ukrywać, że spotkanie stało na przeciętnym poziomie mówi Adam Majewski, trener Stomilu Olsztyn. - Spodziewaliśmy się więcej po sobie, ale też po zespole Miedzi. Udało nam się zremisować na trudnym terenie. Z jednej strony jesteśmy zadowoleni, z drugiej nie. Jest pewien niedosyt. Gdy prowadzimy dwa razy, musimy to wykorzystać i zdobyć trzy punkty. W drugiej połowie na pewno zabrakło nam jakości z przodu - podkreśla trener Dumy Warmii.
Następny mecz Stomil rozegra 12 grudnia. U siebie zmierzy się z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. Początek spotkania przy Piłsudskiego o 12:30.