„Damy i wieśniaczki”. Dama z Krakowa przyjechała do wsi pod Olsztynem. „To jest straszne”

i

Autor: Damy i wieśniaczki / TTV

Rozrywka

„Damy i wieśniaczki”. Dama z Krakowa przyjechała do wsi pod Olsztynem. „To jest straszne”

2023-07-18 12:53

Popularny program telewizyjny „Damy i wieśniaczki” cieszy się dużym zainteresowaniem widzów. Niedawno niewielka wieś pod Olsztynem stała się planem zdjęciowym. Do miejscowości przyjechała dama z Krakowa, której nie spodobał się dom wieśniaczki. „To jest straszne” – skomentowała.

„Damy i wieśniaczki” – o czym jest program?

Program ten pokazuje życie dwóch kobiet o zupełnie odmiennym stylu życia. Damy opływają w luksusie i nie martwią się o swoje finanse. Podróżują, bawią się i kupują drogie ubrania od znanych marek. Z kolei wieśniaczki często żyją z dnia na dzień, ledwo łącząc koniec z końcem. Często ich sposobem na zarobek jest prowadzenie gospodarstwa rolnego czy praca na budowie. Bywa, że dodatkowe źródło dochodów stanowi świadczenie 500 plus na dzieci. Obie kobiety zamieniają się miejscami: dama jedzie na wieś, a wieśniaczka do miasta.

Dama z Krakowa przyjechała do wsi pod Olsztynem

W jednym z emitowanych niedawno odcinków wystąpiły dama Malwina z Krakowa oraz wieśniaczka Justyna ze wsi Gutkowo pod Olsztynem.

Malwina z Krakowa jest narzeczoną piłkarza, czyli tzw. WAG-s (Wives and Girlfriends). Lubi luksusowe życie, a jej słabością jest kupowanie ubrań. Wybiera same znane marki, jak sama przyznaje, na ciuchy wydała już około pół miliona złotych. Nie ukrywa, że powiększyła sobie piersi oraz zdecydowała się na korektę nosa. Zawsze dbała o swój wygląd. Zdradziła, że już w piątej klasie się goliła oraz codziennie myła włosy. Jej kompanem jest pies Armani.

Justyna z Gutkowa to jej zupełne przeciwieństwo. Kobieta z mężem i dwuletnią córką mieszka w domu typu holenderskiego. Rodzina utrzymuje się z jednej pensji. Jej mąż Rafał pracuje na budowie, zarabia najniższą krajową.

Wieśniaczka jedzie do miasta, dama przybywa na wieś

Panie zamieniły się miejscami: dama przyjechała do miejsca zamieszkania wieśniaczki i odwrotnie. Justynie luksusowy apartament w Krakowie przypadł do gustu. Zdziwiło ją jedynie to, że mieszkanie jest tak ogromne. Sama przyznała, że jej oraz jej rodzinie wystarczy lokum o powierzchni 40 metrów. Kobieta otrzymała 2 tys. zł na „drobne wydatki”. Korzysta z zabiegów upiększających i treningów.

Zupełnie inaczej zareagowała Malwina, która na widok domu holenderskiego w Gutkowie powiedziała: „Jak można żyć w przyczepie? To jest straszne!”. Dama musiała się również zmierzyć z produkcją brykietu z kartonu i trocin, wyrzucaniem gnoju i zbieraniem chrustu.

Na koniec programu dochodzi do konfrontacji obu pań. Dzielą się ze sobą swoimi przeżyciami i emocjami związanymi z zamianą ról. Justyna w finałowej scenie pojawia się eleganckiej sukience, nowej fryzurze i makijażu. Przeszła całkowitą metamorfozę, dzięki czemu nie wygląd już jak tytułowa wieśniaczka.

Viki Gabor NA GORĄCO komentuje swoje show przed Pink! „Idę teraz coś zjeść”

"Królowe życia". Izabela Macudzińska i jej luksusowe życie. Była gwiazdą serialu TTV, dziś podbija Instagram