- Na pewno nie jest łatwo usiąść po czwartej porażce, bo tych myśli jest bardzo – mówi Adrian Stawski, trener Stomilu Olsztyn. - To czwarty mecz, w którym nie jesteśmy gorszym zespołem. Stwarzamy sobie sytuacje, bo z Koroną w pierwszych dziesięciu minutach mieliśmy 2-3 sytuacje, które powinniśmy zamienić na bramkę. My jak sobie sami nic nie zrobimy, to przeciwnik nam nic nie zrobi. Tak było w meczy z Arką Gdynia, gdzie nie byliśmy gorszym zespołem i do tego mieliśmy rzut karny. Tak samo było z Jastrzębiem i z Chrobrym Głogów. Z Koroną złe zachowanie Fundambu, zawodnik ustawiony w narożniku “szesnastki”, pchnął go niepotrzebnie. To się musi skończyć jak najszybciej.
- Zostały dwa dni do meczu z Widzewem, musimy się jak najszybciej pozbierać. Skończmy mówić, że mamy zespół w budowie, że mamy pecha. To my robimy błędy indywidualne. Trzeba się wziąć za siebie i nie robić takich błędów. Im szybciej to zrozumieją, to te punkty będą. Ja wierzę, że zaczniemy punktować. Bo nie gramy źle, ale nie ma punktów, po głupich błędach indywidualnych - dodaje Adrian Stawski, trener Stomilu Olsztyn.
Polecany artykuł:
Kolejne ligowe spotkanie Stomil Olsztyn rozegra w sobotę 21 sierpnia. Na wyjeździe zmierzy się z Widzewem Łódź (g. 20:30)
Stomil Olsztyn – Korona Kielce 0:1 (0:1)0:1 – Łukowski (44)
- Stomil: Bąkowski – Remisz, Bwanga, Czajka (68 Galach), Ciechanowski – Straus, Żwir (77 Spychała) – Reiman, Fundambu (46 Lewicki), Moneta (83 Zych) – Mikita (83 Mysiorski)
- Korona: Forenc – Szymusik, Koj, Malarczyk, Sierpina – Szpakowski, Oliveira – Kiełb, Łukowski, Petrović (78 Zebić) – Lewandowski (65 Podgórski)
- Żółte kartki: Remisz – Oliveira, Sierpina
Polub nasz fanpage ESKA Olsztyn News na Facebooku! Znajdziesz tam najlepsze informacje z miasta i okolicy