Do zdarzenia doszło we wtorek (1 września) przed południem. Mieszkanka Nidzicy, chcąc zrobić zakupy, na kilka minut zostawiła pieska rasy York przed wejściem do jednego ze sklepów na terenie miasta. Kiedy wyszła, po piesku nie było już śladu.
- Chwilę po tym, jak kobieta weszła do lokalu usługowego, na parking wjechał samochód osobowy, wysiadła z niego kobieta, podeszła do Yorka, odpięła go ze smyczy, pośpiesznie wróciła ze zwierzątkiem do auta, a następnie odjechała w nieznanym kierunku. Nowa „właścicielka”, jak się okazało 30-letnia mieszkanka gminy Działdowo, nie nacieszyła się długo pupilem, ponieważ w toku prowadzonych czynności policjanci ustalili, że to właśnie ona ukradła psa. - relacjonuje sierż. Alicja Pepłowska, oficer prasowy KPP w Nidzicy.
W czwartek (3 września) sprawczyni została zatrzymana i usłyszała zarzut kradzieży. Za popełnione przestępstwo grozi jej do 5 lat więzienia. Z kolei piesek został przekazany właścicielce.
- Tofik nie krył radości na widok swojej opiekunki, która po informacji, że pupil się odnalazł, natychmiast pojawiła się w komendzie. - dodaje sierż. Alicja Pepłowska.