Do zdarzenia doszło w czwartek (19 maja) przed godziną 20.00 na targowisku miejskim w Bisztynku, poza drogą publiczną. Sześciolatek jeżdżący quadem uderzył przodem w jadącego po placu mercedesa. Policjanci ustalili, że dziecko było pozostawione bez opieki i nadzoru, a do tego jeździło quadem bez kasku ochronnego.
Na szczęście dziecku nie stało się nic poważnego. Sześciolatek doznał jedynie otarć naskórka, a rodzice uznali, że nie ma potrzeby wzywania karetki pogotowia.
— Z uwagi na wiek dziecka, które doprowadziło do tej kolizji i okoliczności tego zdarzenia, materiały z tej sprawy trafią do Sądu Rodzinnego i Nieletnich. Dopuszczenie przez rodziców, czy opiekunów dziecka do przebywania przez nie w niebezpieczeństwie dla jego zdrowia, to wykroczenie z art. 106 kw. W tej sprawie skierowany zostanie wniosek do sądu o ukaranie osoby, która nie nadzorowała chłopca w chwili tego zdarzenia — poinformowała bartoszycka policja.
Zgodnie z art. 106 kodeksu wykroczeń każdy, kto mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany.