Atak zimy w warmińsko-mazurskim. Obowiązuje ostrzeżenie drugiego stopnia przed opadami śniegu
W województwie warmińsko-mazurskim obowiązuje ostrzeżenie pierwszego oraz drugiego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu oraz zawiejami i zamieciami śnieżnymi. - Prognozowane są opady śniegu o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym powodujące miejscami przyrost pokrywy śnieżnej o 15 cm do 25 cm - ostrzega IMGW. W związku z tym kierowcy, ale też piesi powinni zachować szczególną ostrożność.
Dyżurna z punktu informacji drogowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie poinformowała, że obecnie na drogach krajowych w regionie skutki opadów śniegu usuwa 46 pługów i solarek. Błoto pośniegowe utrzymuje się na drodze krajowej nr 57 między Biskupcem a Bartoszycami, na S61 koło Ełku i drodze krajowej nr 65 między Oleckiem a Gołdapią.
Trudne warunki na drogach Warmii i Mazur. Doszło do kilku wypadków
Od rana doszło na Warmii i Mazurach do kilku wypadków. Na drodze krajowej w Szczepankowie w powiecie Szczytno doszło do zderzenia samochodu osobowego z ciężarówką. Kierowca samochodu osobowego został ranny. Służby zorganizowały objazdy - z Dźwierzut w kierunku Pasymia i z Biskupca w kierunku Mrągowa.
W powiecie braniewskim na drodze wojewódzkiej nr 504, w pobliżu miejscowości Garbina, kierujący samochodem osobowym na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem i bokiem uderzył w przydrożne drzewo. Kierujący jechał sam, w stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala. - Na drogach występuje błoto pośniegowe, niektóre odcinki są zaśnieżone, obecnie intensywnie pada śnieg w powiecie braniewski - poinformował mł. asp. Radosław Ulewicz z Komendy Powiatowej Policji w Braniewie.
O krok od tragedii było koło Elbląga w miejscowości Żurawiec, gdzie kierujący fiatem Punto 52-latek wpadł w poślizg, stracił panowanie nad autem i wjechał do rowu wypełnionego wodą. Auto przewróciło się na dach. 52-letni kierujący oraz jego 76-letni ojciec wydostali się z wnętrza utopionego samochodu, wybijając jedną z szyb. Zostali przewiezieni do szpitala na badania. Na miejscu pracowali policjanci i strażacy.