W pierwszej połowie trochę lepiej zaprezentowała się Olimpia Grudziądz. Piotr Skiba kilka razy musiał pokazać swój kunszt bramkarski. Stomil złapał oddech w drugiej połowie zdobywając dwa gole. Pierwsza bramka padła w 70. minucie. Po dośrodkowaniu Sama van Huffela skuteczną główką popisał się Wiktor Biedrzycki.
Chwilę później Olimpia doznała pierwszego osłabienia. Drugą żółtą kartkę otrzymał Remigiusz Szywacz. Cztery minuty później czerwoną kartkę za uderzenie Wojciecha Hajdy ujrzał Elvir Maloku. Goście kończyli mecz w 9. W dziewięćdziesiątej minucie spotkania Koki Hinokio po szybkiej kontrze i podaniu Szymona Sobczaka technicznym uderzeniem umieścił piłkę w siatce podwyższając wynik na 2:0.
- Gratuluję całemu zespołowi i sztabowi zwycięstwa. To było najważniejsze – powiedział po meczu Adam Majewski, trener Stomilu. W poprzednich spotkaniach graliśmy ładnie, ale nie przekładało się to na wynik. Teraz zagraliśmy brzydko, ale skutecznie. Cieszę się, że udało się nam wygrać 2:0. Mam nadzieję, że uda się nam przełamać na wyjeździe. Jedziemy do Niecieczy po zwycięstwo – dodaje.
Olsztynianie dzięki wygranej awansowali z 14. na 8. miejsce. Do końca rozgrywek zostało już tylko 5 kolejek. W niedzielę podopieczni Adama Majewskiego zmierzą się z Bruk-Bet Termalica Nieciecza (g. 15:10).
Stomil Olsztyn – Olimpia Grudziądz 2:0 (0:0)
1:0 – Biedrzycki (70) 2:0 – Hinokio (90)
Stomil: Skiba – Bucholc, Szota, Biedrzycki, Mosakowski, Carolina (73’ Straus) – Hinokio, Tecław (46’ Siemaszko), Hajda (88’ Bondarenko), van Huffel – Sobczak
Olimpia: Sapela – Ciechanowski, Wawszczyk, Grolik, Szywacz – Kamiński, Frelek (73’ Janiak), Bogusławski (62’ Duriska), van Haaren (62’ Medfai), Maloku – Joao Augusto