Zabytkowa śluza Przerwanki zostanie wyremontowana. Ma być bezpieczniej
Dzięki pracom modernizacyjnym śluza zyska nowe wrota dolne i górne. Zmiana wrót ma zwiększyć bezpieczeństwo i komfort korzystania z infrastruktury.
- Śluza Przerwanki znajduje się w km 15+750 rzeki Sapiny. Jest to jedyna na Mazurach śluza o napędzie ręcznym. I jest jedyną w Polsce śluzą funkcjonującą na rzece nieposiadającej statusu drogi wodnej. Rzeka Sapina jest turystycznym szlakiem wodnym, kończącym się na jeziorze Gołdopiwo. Jest wykorzystywana, podobnie jak rzeka Krutynia, jako szlak turystyki wodnej i dostępna jest dla kajaków oraz innych mniejszych jednostek pływających – informują przedstawiciele Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
Remont wrót śluzy Przerwanki planowany jest ze względu na przeciekanie wody przez wrota spowodowane zmurszeniem drewna w nich użytego. Nowe wrota na głowie górnej i dolnej zaprojektowano jako konstrukcję drewnianą, z drewna modrzewia europejskiego. Przewiduje się wykonanie elementów drewnianych metodą odtworzeniową, na podstawie stanu istniejącego. Elementy stalowe i żeliwne, czyli okucia, mechanizmy i konstrukcja zamknięć oraz osprzęt wrót ulegną demontażowi, a następnie regeneracji lub odtworzeniu. Elementy złączne zostaną wymienione na nowe. Elementy stalowe wrót zostaną pokryte dodatkowo farbą gruntową oraz farbą nawierzchniową w celu ich zabezpieczenia.
Śluza zostanie udostępniona jednostkom pływającym pod koniec czerwca 2025 roku, bo wtedy właśnie planowane jest zakończenie remontu obiektu.
Śluza Przerwanki powstała na początku XX wieku. Miała łączyć jeziora z Bałtykiem
Śluza Przerwanki ma dosyć długą historię. Powstała w 1910 r. w celu regulacji poziomów wody w czasie budowy Kanału Mazurskiego. Docelowo obiekt ten miał połączyć Wielkie Jeziora Mazurskie z rzekami: Łyną, Pregołą oraz Morzem Bałtyckim. Szerokość śluzy wynosi 4 metry, a długość – 25 metrów. Różnica poziomów wody dochodzi do około jednego metra. Żeglarze rzadko się tam pojawiają, a wszystko przez to, że na Sapinie jest zakaz korzystania z silnika. Natomiast dotarcie na jezioro Gołdapiwo ze szlaku Wielkich Jezior może zająć cały dzień. Jest jednak popularna wśród kajakarzy.
