Największa wyspa w krainie Wielkich Jezior Mazurskim zajmuje 67 ha. Znajduje się na jeziorze Mamry. Niestety obecnie nie ma możliwości jej zwiedzenia. Upałty są rezerwatem przyrody, o czym informują tabliczki umieszczone na jej brzegach. Zakaz wstępu został wprowadzony ze względu na ochronę lęgowisk i ostoi ptactwa.
Upałty były słynne na całą Europę
Wyspa ma fascynującą historię. Niegdyś należała do rodziny Lehndorffów, właścicieli Sztynortu. Jeszcze przed wojną znajdowała się tu rezydencja, altany i park, domki letniskowe. Funkcjonowała też słynna na całą Europę restauracja. Wszystko to wraz z alejkami i kamiennym molem zlokalizowane było w części północnej wyspy. Południowa była rezerwatem przyrody. Z przedwojennego Angerburga na Upałty kursował statek. Wyspa była modnym miejscem niedzielnego wypoczynku. Wciąż można na niej znaleźć resztki fundamentów tych budynków oraz niemieckie schrony i umocnienia ziemne z II wojny światowej.
ZOBACZ ARCHIWALNE ZDJĘCIA. TAK WYGLĄDAŁA WYSPA ZA CZASÓW ŚWIETNOŚCI
Na wyspie mieściła się piramida z grobowcem
Na południe od Upałt znajduje się maleńka wyspa zwana Piramidową. Na współczesnych mapach częściej oznaczana jako Mała Kępa. W 1793 roku stała na niej piramida o wysokości 13 metrów. Wybudował ją hrabia Ernest von Lehndorff dla upamiętnienia hrabiego Henckla von Donnersmarcka. Obecnie po tym obiekcie nie ma już jednak śladu. Po latach piramida została rozmyta przez fale. W maju 1931 r. na wyspie pochowano nauczyciela-badacza ornitologa - Augusta Quednaua. Jego grób znajduje się tu do dziś.
W czasie II wojny światowej wyspę Upałty z brzegiem łączył drewniany most. Stacjonowali tam żołnierze. Niestety most został spalony w 1945 r. przez Rosjan. Dziś wokół Upałt prowadzą trasy wielu regat, dopływa do niej Żegluga Mazurska. By na nią wejść, trzeba zyskać odpowiednie zezwolenie.