Olsztyński Młyn ma ponad 100 lat. Zaprojektował go ceniony architekt
Olsztyński Młyn znajdujący się przy ul. Partyzantów 33 wybudowany został w 1924 r. według projektu cenionego wówczas olsztyńskiego architekta Augusta Feddersena, który zaprojektował m.in. także Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie. Obiekt powstał na miejscu dawnego drewnianego obiektu. Część zabudowań nie przetrwała do dzisiejszych czasów. Przy chodniku znajdował się niewielki budynek spełniający funkcję hali wystawienniczej maszyn przeznaczonych na sprzedaż. Nowa konstrukcja, w tym nawiązujący do architektury regionalnej tzw. mur pruski oraz materiał żelbet, jak na tamte czasy, była innowacyjna.
- Nowy zbudowany został z wykorzystaniem żelbetu, także w konstrukcji dachu. Była to wówczas nowoczesna budowla i jedna z większych inwestycji przemysłowych w Olsztynie okresu międzywojennego. Inwestorem był lokalny przedsiębiorca Wronka, do którego należał także tartak przy ul. Ogrodowej (ob. ul. Knosały). Prace murarskie i ciesielskie wykonały miejscowe firmy, natomiast specjalistyczne prace przy konstrukcji żelbetowej powierzono firmie Wayss&Freitag z Królewca – czytamy w internetowej Encyklopedii Warmii i Mazur.
W 1931 r. młyn przeszedł we władanie Warmińskiej Spółki Gospodarczej zajmującej się sprzedażą produktów rolnych i maszyn rolniczych, które także naprawiano na miejscu, w sąsiadującym z młynem warsztacie. W budynku działał już w tym okresie młyn zbożowy.
Młyn ze spichlerzem przetrwały okres drugiej wojny światowej. Zakład został następnie upaństwowiony i ponownie uruchomiony jeszcze w 1945 r. Do 1987 r. właścicielem budynków pozostawały Państwowe Zakłady Zbożowe przekształcone w latach 90. w Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowe „Olpart” sp. z o.o.
Młyn wpisano do rejestru zabytków. Od lat jest opuszczony
W 1984 r. młyn ze spichlerzem zostały wpisane do rejestru zabytków. Wewnątrz budynku młyna nie zachowało się historyczne wyposażenie techniczne, które wymieniono na początku lat 70. XX na nowocześniejsze, produkcji NRD. Zachowały się jedynie pozostałości drewnianych zsypów komór zbożowych w poziomie parteru.
Niestety, mimo ogromnej wartości historycznej, obecnie obiekt stoi pusty, chociaż znajduje się w dogodnej lokalizacji, w pobliżu torów oraz stacji dworca kolejowego Olsztyn Główny. Wcześniej pojawiały się pomysły, żeby przerobić zabytek na hotel, aptekę lub przychodnię lekarską, ale z planów nic nie wyszło i Olsztyński Młyn stoi pusty. Niszczeje też charakterystyczny napis „Olsztyński Młyn”.
