Gmina Rozogi zamieniła przystanki w dzieła sztuki. Za projekt odpowiada m.in. lokalna artystka
Takiej inicjatywy w Polsce jeszcze nie było. Gmina Rozogi stała się miejscem unikatowym na mapie kraju. Miejscowy sołtys Marek Krysiak przy wsparciu mieszkańców oraz lokalnego wójta Grzegorza Kaczmarczyka zaangażował się w projekt, dzięki któremu przystanki autobusowe zamienione zostały w galerie sztuki i punkty promocji gminy. To, co wyróżnia inicjatywę, to nawiązanie do unikalnego położenia gminy. Rozogi leżą dokładnie na pograniczu mazursko-kurpiowskim, a oba wyremontowane przystanki stały się wizualną opowieścią o tej granicy.
Przystanek położony bliżej północy, prowadzący w stronę Mazur, został ozdobiony „skrzydłami Mazur” – artystyczną instalacją, na tle której mieszkańcy oraz turyści mogą wykonywać zdjęcia. Skrzydła te symbolizują otwartość regionu i zachęcają do rozpoczęcia mazurskiej przygody właśnie tu, w Rozogach.
Z kolei drugi przystanek, położony od strony południowej i Kurpi, pełni funkcję swoistego hołdu dla tradycji kurpiowskich. Tu w artystycznych kadrach i detalach uwieczniono kurpiowskie nawiązania – ludowe wzory, barwy i elementy typowe dla miejscowej kultury, które dziś są powodem do dumy i wyrazem lokalnej tożsamości.
– Rozogi to miejsce niepowtarzalne – tu spotykają się tradycje Mazur i Kurpi. Chcieliśmy, żeby przystanki odzwierciedlały ten wyjątkowy splot kultur – powiedział sołtys Marek Krysiak.
Autorką zdjęć prezentowanych na obu przystankach jest Justyna Ostrowicka – mieszkanka gminy Rozogi. Jej fotografie przedstawiające zarówno mazurskie krajobrazy, jak i kurpiowską codzienność, są efektem wrażliwości artystycznej i znajomości lokalnego kolorytu. Jak podkreślają koordynatorzy projektu, udział lokalnej artystki to nie tylko promocja jej twórczości, ale również inspiracja dla wszystkich mieszkańców, by dzielić się swoimi pasjami na rzecz rozwoju gminy.
Na przystankach znaleźć można przykłady tradycyjnych strojów kurpiowskich, opowieści o mazurskich obyczajach, opis lokalnych zabytków czy mniej znane fakty z życia dawnych i współczesnych mieszkańców regionu. Ten oryginalny sposób prezentowania wiedzy, łączący sztukę fotograficzną z walorem edukacyjnym, sprawia, że nowe przystanki stają się swoistymi „żywymi kronikami” granicy Mazur i Kurpi.
Wzorowa współpraca mieszkańców gminy. Inwestycja kosztowała 90 tys. zł
Projekt wymagał zgrania wysiłków sołtysa, rady sołeckiej, radnych gminnych oraz wielu mieszkańców. Inicjatywę wymyślił, rozplanował sołtys Marek Krysiak, zdobywając poparcie radnych (m.in. Seweryna Drężka), a także fundusze z budżetu gminnego i sołeckiego. Choć środki zewnętrzne nie zostały przyznane, nie zniechęciło to mieszkańców gminy. Wartość inwestycji przekroczyła 90 tys. zł, głównie dzięki pracy społecznej, a nie zleceniom komercyjnym. Wójt Grzegorz Kaczmarczyk podczas uroczystego otwarcia podziękował mieszkańcom.
– Ta inwestycja to znakomity przykład, że wspólną pracą i determinacją możemy przemieniać naszą miejscowość. Dziękuję wszystkim mieszkańcom za zaangażowanie, sołtysowi Markowi Krysiakowi za inicjatywę, a radnym za jednomyślność i odwagę w decydowaniu o ważnych sprawach wspólnoty. Dzięki Państwa społecznej pracy powstało coś trwałego, co staje się wizytówką Rozóg – podkreślił.
Sołtys Marek Krysiak dodał:
– To była nasza wspólna sprawa i bardzo mi zależało, żeby mieszkańcy mogli mieć nie tylko funkcjonalne przystanki, ale i miejsca, które pokazują, z jak wielobarwnej tradycji wyrasta nasza gmina. Jestem dumny z postawy wszystkich, którzy pomagali i wspierali powstanie tego miejsca – razem możemy naprawdę wiele.
Renowacja przystanków to także nowa era publicznej komunikacji. Zamieszczone rozkłady jazdy, połączenia do Myszyńca i Szczytna oraz aktywna polityka ZGK Rozogi, odpowiedzialnego za współpracę z przewoźnikami, to odpowiedź na realne potrzeby mieszkańców. Spółka prowadzi szeroko zakrojone konsultacje społeczne i badanie oczekiwań dotyczących siatki połączeń.
