- Nie ma żadnego wytłumaczenia naszej porażki. Sami sobie strzeliliśmy bramkę i to praktycznie ustawiło to cały mecz – mówi trener Stomilu Olsztyn. Mecz był przeciętnym widowiskiem. Wydawało się, że łapiemy rytm jako zespół, bo po dwóch niezłych meczach przegrywamy tylko i wyłącznie na własne życzenie. Nie ma żadnego na to wytłumaczenia – podkreśla trener Stomilu.
- Żeby nasza gra w ofensywie wyglądała lepiej to potrzeba nam jakości w przodzie mówi trener Stomilu Olsztyn. Sam pomysł nie wystarczy. Jesteśmy taką drużyną jaką jesteśmy. Czeka nas bardzo dużo pracy. Będziemy pracować i starać się podnieść nasze umiejętności. Mamy młodych zawodników, jakości nie da się kupić, potrzeba jakości, doświadczenia i potem przełożenia na mecz – podkreśla Majewski.
Kolejne spotkanie Stomil zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Spotkanie w sobotę (28 listopada) o 12:30.