Opuszczony pałac w Ponarach oczami blogerów Podróżnicy.pl
Warmia i Mazury słyną nie tylko z malowniczych krajobrazów, jezior czy wysp, ale też z niezwykłych zabytków. Jednym z nich jest opuszczony pałac w Ponarach. Miejsce tajemnicze i piękne. Zabytek został wzniesiony pod koniec XVII wieku na terenie wsi Ponary, na północno-wschodnim brzegu jeziora Narie, w otoczeniu parku i zabudowań gospodarczych. Wieś położona jest w powiecie ostródzkim, w gminie Miłakowo.
– Dobra ziemskie istniały w tym miejscu już w 1334 roku. W XVI wieku były one w posiadaniu rodziny Behrenreuter, a w XVII Schoultz von Ascherade. Prawdopodobnie z tego okresu pochodził pierwszy, murowany dwór. W końcu XVII wieku majątek nabył Friedrich von der Groeben. Odtąd, aż do 1945 roku znajdowała się tu jedna z siedzib jego rodziny. Obecny pałac został wybudowany pod koniec XVII wieku i powstał w wyniku rozbudowy wcześniejszego późnogotyckiego dworu obronnego, którego pozostałością są trzy sale na parterze ze sklepieniami krzyżowymi i kolebkowymi. Niedługo później do pałacu dobudowano oficynę od północy. W połowie XIX wieku utworzono wokół park krajobrazowy według projektu Johanna Larassa. W tym czasie miała tez miejsce kolejna przebudowa. Zmieniono dach, a dotychczas boczną elewację od wschodu przekształcono we frontową, przebijając przejście i dobudowując obszerny, niski taras – czytamy w Leksykonie Kultury Warmii i Mazur.
Pałac, który przetrwał drugą wojnę światową, stoi we wsi Ponary do dziś. Ze swego czasu był też odnawiany i przez wiele lat mieścił się w nim ośrodek wypoczynkowy jednej z toruńskich fabryk. Obecnie jest własnością prywatną.
Kim są Podróżnicy.pl?
Za blogiem "Podróżnicy.pl" kryje się wesoła rodzinka z Warmii i Mazur, która kocha podróże, poznawanie kultur, obyczajów, ludzi oraz miejsc. Od kilku lat dzielą się w social mediach swoimi relacjami z podróży. Oprócz ciekawych zakątków Warmii i Mazur, pokazują również pozostałe rejony Polski oraz miejsca poza granicami kraju.
– Nasze podróże, zarówno te małe jak i te duże zainspirowały nas do tego, aby pokazać ciekawe miejsca tym, którzy też kochają poznawać świat. W social mediach pokazujemy miejsca komercyjne, ale również i te, o których większość nie słyszała. Robimy zdjęcia, nagrywamy, chcemy uwiecznić to co warte zapamiętania. Jest to taki nasz rodzinny pamiętnik – opowiadają o sobie.