Podatek od "małpek". Ministerstwo Finansów opublikowało nowe dane
Podatek od "małpek" to opłata nakładana na alkohol sprzedawany w butelkach o pojemności poniżej 300 mililitrów. Wprowadzono ją w 2021 roku, aby ograniczyć spożycie wysokoprocentowych trunków w małych opakowaniach.
Zgodnie z przepisami, połowa wpływów z tej opłaty zasila budżety gmin, a druga połowa trafia do Narodowego Funduszu Zdrowia. Samorządy mogą przeznaczać te środki m.in. na działania profilaktyczne, edukację na temat skutków uzależnień oraz wsparcie programów leczenia alkoholizmu.
Choć wpływy z podatku cieszą samorządy, warto pamiętać, że za tymi liczbami kryje się zjawisko, które od lat budzi niepokój. "Małpki" są łatwo dostępne, tanie i poręczne, przez co często sięgają po nie osoby pijące regularnie lub zmagające się z uzależnieniem.
To, jak wiele osób wciąż sięga po alkohol, najlepiej pokazują najnowsze dane opublikowane przez Ministerstwo Finansów. Dotyczą one udziału jednostek samorządu terytorialnego w tej opłacie i obejmują okres od stycznia do końca września 2025 roku.
W tych gminach na Warmii i Mazurach piją najwięcej alkoholu
Z nowych danych wynika, że w województwie warmińsko-mazurskim do gmin trafiło ponad 9,6 mln złotych z tzw. podatku małpkowego. Największe wpływy odnotowano w Olsztynie, gdzie z tytułu sprzedaży alkoholu w małych butelkach do miejskiej kasy wpłynęło 1 454 874,84 zł. Na drugim miejscu znalazł się Elbląg z kwotą 657 236,05 zł, a trzecie miejsce przypadło Ełkowi, którego wpływy przekroczyły 470 tys. zł.
Poniżej ranking dziesięciu gmin woj. warmińsko-mazurskiego wg wpływów z podatku od "małpek":
- Olsztyn (gmina miejska) – 1 454 874,84 zł
- Elbląg (gmina miejska) – 657 236,05 zł
- Ełk (gmina miejska) – 470 195,06 zł
- Giżycko (gmina miejska) – 345 748,24 zł
- Ostróda (gmina miejska) – 310 310,40 zł
- Iława (gmina miejska) – 289 515,12 zł
- Mrągowo (gmina miejska) – 255 484,51 zł
- Szczytno (gmina miejska) – 212 769,76 zł
- Pisz (gmina miejsko-wiejska) – 208 638,75 zł
- Bartoszyce (gmina wiejska) – 188 457,50 zł

Tu w woj. warmińsko-mazurskim bezrobocie jest najwyższe. Bieda zagląda w oczy mieszkańcom